niedziela, 24 marca 2024

MIJA KOLEJNY MARZEC..................

WITAM Was wszystkich serdecznie i już spieszę z usprawiedliwieniem, że nie widać było mojej obecności na Waszych blogach. Oczywiście czytałam wszystkie Wasze posty lecz rzadko komentowałam.

Powodem mojej absencji był nadmiar obowiązków, których w żaden sposób nie jestem w stanie ogarnąć!!! przecież jestem na emeryturze :):):). Mam cały dzień dla siebie i Męża, a jednak tak jest. Brak sił niestety mocno daje się we znaki. Ogród prosi o litość, bo wiosna przyszła zbyt szybko. Dom trzeba ogarnąć i nakarmić nas dwoje:):). I moje pasje. Trzeba ustawić priorytety, by kosztem domu, ogrodu coś od siebie dać innym. Postanowiłam w tym roku wykonać pisanki i kilka serwetek  w celach charytatywnych. Niestety nie wykonałam zdjęć swoim pracom, które oddałam na kiermasz. Kiermasz odbył się wczoraj. Wybaczcie, ale posiłkuję się zdjęciami z lat poprzednich, bo pisanki i kilka serwetek są u mnie powtarzalne. Idą do ludzi, a ja dorabiam nowe, dziękując Najwyższemu, że mogę je zrobić.

Tymczasem wiosna zawładnęła już dosyć mocno ogrodem, a ja jak zwykle jestem w lesie. Wyjrzę z niego? nie wiem. Trochę prac już poczynionych. Róże, hortensje, wrzosy i część iglaków przycięłam. Trawami zajął się mój dzielny pomocnik w niedoli, bo moja dłoń nie radzi sobie z trawami.

Wreszcie zrobiłam porządek z jeżyną bezkolcową, która jak dotychczas nie bardzo się popisała z owocowaniem. Dostała więc ostatnią szansę.








Truskawki zaopiekowane, oczyszczone z resztek pozimowych, dokarmione i pokryte ściółką ze słomy. Słomę otrzymaliśmy w darze:):) Zaplotłam płotek, by słoma nie hasała po ogrodzie. Na zdjęciu widoczna jest rabatka z maliną czarną i  podsadzonymi wokół niej truskawkami. Tę rabatę również już zakończyłam, a mąż zabezpieczył ją od "niby trawnika" bloczkami z granitu, by słomę utrzymać w ryzach. Ukończyłam też opiekę nad malinami. Na rabatach widocznych na zdjęciu są jeszcze w bałaganie pozimowym, ale o tym w kolejnych postach. Zastosowałam tam mój prywatny eksperyment:):)
Teraz trochę wiosennych kolorków:



To jest taka moja próba i chęć posiadania całego łanu żonkili, narcyzów i szafirków w tym zakątku, który wita nas u wejścia do ogrodu. Ponieważ było tam bardzo ubogie podłoże przez dwa lata tworzyłam "swoją" permakulturę, wyrzucając tam chwasty mające trafić na kompost, wcześniej skoszoną trawę. Na zimę cały ten bałagan przykryły liście i stworzyła się lepsza struktura. Pilotażowo, jesienią wysadziłam kilka kępek żonkili i szafirków. Jak widać żonkilom nie jest tam źle, a szafirki zaczynają już kwitnienie. Ja widzę tam oczami wyobraźni łan żółto-niebieski. Czy Wy też to widzicie??? Czas pokaże czy to się spełni. Chęci to nie wszystko.





Cudownie zakwitła, wiedziona kilkoma ciepłymi dniami z wysoką temperaturą, nasza "karmicielka". Jaki tam był ruch uwijających się owadów. Cieszyły się nieustannie przez kilka dni, a my razem z nimi. To ona daje nam (jak nie dopadnie jej przymrozek)wspaniałe śliweczki, którymi dzielimy się z innymi. Kompot, dżem smakują wybornie. Jeden raz robiliśmy nawet nalewkę. Cudnie pachniała śliwkami. Niestety po kilku dniach radości naszej i owadów, nadszedł przymrozek. Najbardziej nielubiane przez nas zjawisko w tym okresie. Kwiatki trochę przymroziło i zrobiły się brązowe. Owoce są pod znakiem zapytania:(

I tym żółtym, słonecznym akcentem zakończę moje wypociny:):):) dziękując Wam jednocześnie za odwiedziny, budujące komentarze. Powodują, że myślę, iż to, co robię ma sens. Witam kolejnego Obserwatora. Jest mi bardzo miło, że poświęcasz dla mnie swój jakże cenny czas:):):) Nie wiem, co przyniesie nam życie ale ja już dziś życzę Wam na nadchodzące Święta Wielkanocne:
Radości, która dostrzega piękno małych rzeczy. Nadziei, która nie gaśnie, kiedy marzenia wydają się być dalekie. Pokoju, który koi, kiedy wszystko wydaje się zbyt trudne. Wiary, która daje oparcie, kiedy bezradność przeraża. Tego oraz o wiele więcej  dobrego …. życzę całym sercem💖                                                                                 
                                         

50 komentarzy:

  1. Oj tak, wydawałoby się, że na emeryturze to będzie luz, ale jak się ma jakieś pasje, to nic z tego. Wiem coś o tym. Piękne serwetki tworzysz, o pisankach już nie wspomnę, bo serwetki też czasem zrobię, ale takich pięknych pisanek nie potrafię. Są cudne. No i ogród, pięknie Ci zakwitła wiosna w nim. Radosnych Świąt życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za Twoje miłe słowa i odwiedziny. Kocham robić pisanki i miłość do nich trwa od czasów młodości. Jednak nie zawsze był na nie czas. Dziękuję również za życzenia Tobie również życzę wszelkiego dobra:):):)

      Usuń
  2. Dziękuję😊. Ja bardzo się cieszę, że wiosna już nadeszła - to bardzo pozytywny i radosny czas. Zrobiłaś cudowne pisanki, bardzo mi się podobają wzorki😊. Na szczęście najbliższe dni mają być odrobinę cieplejsze, bo w 100% się z Tobą zgadzam, że przymrozki nie należą do najlepszych zjawisk w tym czasie. Pozdrawiam serdecznie😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Ja też już czekam na cieplejsze dni, bo wówczas świat wygląda inaczej. Serdecznie Cię pozdrawiam:):):)

      Usuń
  3. Jakie piękne serwetki. Wraz z kwiatami tworzą niesamowite kompozycje. Moją uwagę przykuły też pisanki, a zwłaszcza wzory na nich. Coś wspaniałego i niezwykłego. Kwiaty wyrastające z ziemi - mogłabym je oglądać bez końca. Tak samo jak oglądać ich różnorodność i kolorystykę. Kocham taką naturalną grę kolorów. Dziękuję za życzenia i Tobie też życzę wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze z okazji tych świąt. Niech będą pełne miłości i radości, spędzone w gronie osób bliskich Twojemu sercu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Karolinko za życzenia i tyle miłych słów. Natura tworzy niesamowite kompozycje. My możemy jej tylko trochę pomóc. Więcej nie trzeba. Uściski posyłam. Niech Twoje Święta upłyną w zdrowiu, miłości i spokoju:):):)

      Usuń
  4. Podziwiam cudne pisanki i nie mogę oczu oderwać od perfekcyjnie wydzierganych serwetek !!! To prawdziwe perełki ! Wiosna u Ciebie już w pełnym rozkwicie ! To zapewne i do nas przyjdzie niebawem. Tu - na północy jeszcze nie kwitnie wszystko tak bujnie. Bardzo podoba mi się podpora pod jeżynę bez kolcową. Chyba i naszej jeżynie przyda się taka. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ulu !!! Tyle miłych słów od Artystycznej Duszy jak Twoja, to sama przyjemność. Ja mieszkam w dolnośląskim więc wiosna przychodzi nieco wcześniej. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  5. Serwetki i pisanki cudne i bez znaczenia, że zeszłoroczne. W ogrodzie masz już prawdziwą wiosnę. U mnie jeszcze tak kolorowo nie jest. Za to brak czasu na wszystko chyba odczuwam tak samo i tylko wciąż karmię się nadzieją, że jak w przyszłym roku wiosna zastanie mnie na emeryturze to wtedy dopiero się rozpędzę i zrobię wszystko na co teraz brakuje mi czasu. Chociaż wszyscy mnie ostrzegają , że wcale tego czasu więcej nie będzie 🤔😄. Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! a to ciekawe. Mieszkam niezbyt daleko od Ciebie i myślałam, że u Ciebie jest podobnie. Co do emerytury to się nie łudź, bo znając Twoje zdolności i aktywności, tego czasu nie pozostanie tak wiele:):) Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  6. Jak kolorowo i wielkanocnie! Wszystkiego dobrego. Pięknych wiosennych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wizytę i życzenia. Tobie również życzę, by Święta upłynęły w zdrowiu, miłości i spokoju:):):)

      Usuń
  7. Kochana!
    Jak miło Cię widzieć, niczym się nie przejmuj, każdy z nas ma czasem tak że nie może ze wszystkim zdążyć. Po ogarniasz sobie na spokojne i wrócisz do nas.
    Pisanki są obłędne! W jaki sposób je robisz? Z pewnością były ozdobą kiermaszu.
    I w ogrodzie tyle wspaniałych kolorów, aż buzia się śmieje.
    Zdrowych spokojnych i rodzinnych świąt wielkanocnych 🐑🐣🐇

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo!!! Moje pisanki ozdabiam tradycyjną metodą batikową. Robię je z wydmuszek, by były trwalsze i wówczas można je wykonać wcześniej. Jeżeli się nie uszkodzą, służą przez wiele lat. Nanoszę wosk pszczeli tworząc różne wzorki, które mi w duszy grają. Następnie farbuję. I tutaj pewna trudność, bo wydmuszki nie opadają na dno i trzeba je przytrzymać, by się równomiernie ufarbowały. Potem usuwam wosk, bardzo leciutko natłuszczam. Trochę to trwa, ale cieszy mnie widok uśmiechu na twarzach obdarowanych. Pozdrawiam serdecznie i życzę, by Święta upłynęły w zdrowiu, spokoju i miłości:):):)

      Usuń
  8. Czuć wiosnę w tym poście! I przygotowania do Wielkanocy. Takie kolorowe widoki na wiosnę bardzo cieszą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszą mnie wiosenne kolory, zapachy, którymi raczą mnie hiacynty i cieszy mnie Twoja wizyta. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam:):):)

      Usuń
  9. Przepięknie u Ciebie pod każdym względem, dziękuję że mogę oglądać wspaniałe zdjęcia. Życzę radosnych świąt oraz wszelkiego dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!!! Ja również życzę Ci, by Święta upłynęły w zdrowiu, pokoju i radości:):):)

      Usuń
  10. Koronkowa robota i przy szydełkowych pięknościach i przy pisankach malowanych woskiem. To są takie perełki,które zawsze podziwiam.
    Masz talent Kochana!
    Kiedy byłam dzieckiem uwielbiałam zdobienie jajek woskiem a potem kolorowanie.
    Wszystkie kolory przygotowywała Babcia a my z siostrą tworzyłyśmy wzorki:)
    Piękne wspomnienia:)
    W ogrodzie widać już wiosnę i kolorki i to jest piękne. Wiem, że wiosna to nie tylko zachwyty ale też dużo pracy. Stale jest coś do zrobienia.
    Spokojnych ,szczęśliwych, rodzinnych Świąt życzę i pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🐣🐣😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Robiąc serwetki i pisanki na Święta zawsze myślami jestem przy Tych, od których przejęłam pałeczkę. Kocham te chwile i będę robić to dopóki moje dłonie i zdrowie mi na to pozwolą. Tak to prawda na ogrodzie jest teraz najwięcej pracy. Staram się to pogodzić, ale chęci swoje, a siły swoje. Nie współdziałają:):):) Życzenia odwzajemniam i życzę wszelkiego dobra:):):)

      Usuń
  11. Masz rację, kochana. Trzeba sobie ustalić priorytety i już...
    Mnie też zastanawia, dlaczego na emeryturze mam mniej czasu, niż wtedy kiedy pracowałam, ale to chyba kwestia wolniejszych obrotów i braku tego pędu, który towarzyszył mi wcześniej.
    Ogród już się obudził wiosennie, widać to wyraźnie i myślę, że powoli wszystko sobie zrobisz. Twoje pisanki piękne, oczu nie można oderwać.
    Dziękuję za życzenia i je odwzajemniam.
    Oraz spokoju, radości i uśmiechu Ci życzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa o moich pisankach. To zawsze jest taki sentymentalny powrót do przeszłości. Celebruję te wspomnienia robiąc pisanki i serwetki na Święta. To prawda Iwonko, że czas jakby przyspieszył. Nie wiem jak ja radziłam sobie z obowiązkami bez poślizgów. Często musiałam wozić córkę do szkoły muzycznej, praca w nadgodzinach podczas naliczania poborów, podatków itp. Dom ogarnięty, spiżarenka pełna, a teraz?? No tak wstaję, kiedy mam ochotę, celebruję śniadanie, picie kawy i wszystko jak w zwolnionym filmie. Na inny rytm przy moich choróbskach nie mam sił. I takim sposobem z "lasu" nie wyglądam. Ale kiedy jak nie teraz cieszyć się życiem bez pośpiechu? Rozpisałam się:):) Pozdrawiam i życzę jeszcze raz wszelkiego dobra:):):)

      Usuń
  12. Wiesz, zadziwiasz mnie swoim ogromnym talentem. Podziwiam Twoją zdolność i zręczność Blogchwilko, ja tak nie potrafię. Przede wszystkim brak mi cierpliwości do robótek ręcznych. Wolę pisać.
    Zdjęcia pokazują piękno wiosennego ogrodu. Chyba uzależniłam się od ich oglądania u Ciebie, tak jak uzależniłam się od zdjęć Pani Ogrodowej. Są niesamowite.
    Dziękuję Ci za życzenia i odwrotnie również życzę i Tobie i Twojej Rodzinie wszystkiego dobrego, więcej czasu dla siebie i zdrowia, zdrowia, zdrowia...
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Polonko bardzo dziękuję za wszelkie pochwały. Miło, że podobają Ci się moje wypociny. Kocham to robić i zawsze kochałam. Pisanki robię od dzieciństwa, a szydełko to taki powrót po latach, kiedy te prace były niemodne. Cieszę się, że powróciły, bo tej tandety chińskiej już było za dużo. Zdziwisz się pewnie, ale prace manualne, a szczególnie szydełko, mam zalecone przez lekarkę, która leczy moje paskudne choróbsko. Tak się składa że bardzo to lubię więc na coś się to przyda. Z pisaniem nie jest mi po drodze, co zresztą widać na moim blogu. Ciebie czyta się wspaniale więc rób to, co kochasz, a ja będę czytać i czytam z przyjemnością. Dziękuję za życzenia i życzę Ci wszelkiego dobra:):):)

      Usuń
  13. Witaj :) U mnie też ciężko z czasem na wszystko. Rzeczy w domu nie do przerobienia. Codziennie po trochu bo za dużo nie zrobię, a ugotować też trzeba. Może po świętach coś znów napisze. Komentowanie też na raty. Śliczny masz ogród podziwiam.

    Pozdrowienia z Krakowa. Miłych Świąt Wielkanocnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wizytę i miły komentarz. Myślałam, że tylko ja tak żyję w niedoczasie. Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz życzę wszelkiego dobra:):):)

      Usuń
  14. Codzienność tak pędzi, że czasem ciężko się w niej połapać. Widać, że dużo pracy, i to jak efektywnej, u Ciebie, pisanki przepiękne, a w ogrodzie zrobiło się już prawdziwie wiosennie...
    Wszystkiego dobrego na te Święta! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dziękuję Maks. To prawda, by ogarnąć te wszystkie aktywności potrzeba dużo pracy i siły, a tych coraz mniej. Tobie również życzę, by Święta upłynęły w zdrowiu, spokoju i radości:):)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ piękna wiosna już u Ciebie, dużo bujniejsza niż na moim zimnym wschodzie, u nas na kwitnienie drzew owocowych trzeba jeszcze poczekać, u Ciebie już całe w bieli. Oby oparły się przymrozkom i pięknie zaowocowały.
    Zachwycam się serwetkami, to prawdziwy talent umieć robić takie pracochłonne cudeńka <3
    Ściskam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko za miłe słowa. U nas wiosna przychodzi trochę wcześniej i temperatury są też wyższe i przez to wiosna wystrzeliła zbyt wcześnie. Mam obawy co do naszej mirabelki, bo zdarzył się przymrozek. Zobaczymy czy coś się uchowa. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  17. Perfekcyjnie wykonane serwetki i pisanki. Odnośnie czasu na emeryturze, to wszystko się zgadza, nie pracujemy zawodowo, więc rodzina więcej wymaga. Lepiej jednak mieć go za mało, niż za dużo. Czujemy się wtedy potrzebne. Miłego świętowania Wielkanocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko. Słowa pochwały od takiej mistrzyni szydełka jak Ty cieszą. Ja też uważam, że lepiej być w niedoczasie, bo wówczas wiem, że nie jest źle ze zdrowiem. Miałam już w życiu kilka razy nadmiar czasu podczas choroby. I to nie jest dobre. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń


  18. Dobra, co z serca do serca płynie
    I dużo pięknej wiosny wokół,
    Niechaj w radości czas ten minie,
    w miłości, która jak co roku
    nadzieję niesie, zieleń, kwiaty
    i słońce co wszystko rozjaśni!
    Niechaj w tym świętym, pięknym czasie,
    nie będzie smutków ani waśni,
    niech tylko dobro w nas rozkwita,
    jak wiosna, co Wielkanoc wita.

    Szczęśliwego, wspaniałego Czasu życzę Ci na te Święta i serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za piękne życzenia i serdecznie pozdrawiam:):):)

      Usuń
  19. Kochana Janeczko!
    Kilka razy czytałam ten post i za każdym razem podziwiałam pedantycznie wykonane serwetki i pisaki. Znam Twoje prace i zawsze jestem nimi oczarowana. Uwielbiam oglądać na zdjęciach Wasz wypielęgnowany a właściwie wypieszczony ogród. Jest niesamowity, widać trud jaki wkładacie by tak pięknie wyglądał. Naprawdę trzeba mieć sporo wyobraźni, zamiłowania do roślin i wkładać w niego, nie tylko ogrom swojej pracy, ale co najważniejsze - serce.
    Kochana Janeczko!
    Życzę Wam ciepłych, pełnych nadziei świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Niech nadchodzące dni będą przeżyte w Radości, Pokoju i Życzliwości.
    Wesołego Alleluja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusiu aż się zarumieniłam:):) dziękuję. To prawda całym sercem od dziecka kocham naturę i ogrody. Zdarzył się nam ogród bardzo trudny do okiełznania i uprawy w dosyć już zaawansowanym wieku. Jest więc dużo ciężkiej pracy, której trudno podołać. Wiele jest jeszcze do ogarnięcia. Czy zdołamy? czas pokaże. Cieszymy się z tego co jest. Dziękuję za życzenia i serdecznie pozdrawiam:):):)

      Usuń
  20. Droga Janeczko! Urzekły mnie Twoje pisanki - są przepiękne, a w podziękowaniu za serdeczne życzenia przesyłam wielkanocne błogosławieństwa, otulone miłością, radością i pięknem wiosny. Niech ten świąteczny czas przyniesie Ci niezliczone powody do uśmiechu i świętowania z tymi, których kochasz...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko bardzo dziękuję za miłe słowa oraz piękne życzenia. Serdecznie pozdrawiam:):):)

      Usuń
  21. Janeczko, rozumiem Cię doskonale z tym brakiem czasu, bo chociaż jestem na emeryturze, to jeszcze trochę pracuję, a moje pasje i ogród pochłaniają mnóstwo czasu, nie mówiąc już o pracach domowych. Podziwiam twoje piękne serwetki i pisanki. W ogrodzie królują wiosenne kolory i cieszą oczy. U nas też już zakwitła śliwka węgierka.
    Życzę Wam spokojnego, radosnego świątecznego czasu w Święta Wielkanocne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lusi!!! Twoje prace zawsze mnie zachwycają wykonaniem, oryginalnością. Jesteś bardzo kreatywna. Nasza mirabelka zakwitła zbyt wcześnie i obawiam się czy przymrozek, który wówczas się przydarzył jej nie zaszkodził. Byłoby szkoda, bo głównie z niej robię owocowe przetwory. Pozdrawiam serdecznie!!!!

      Usuń
  22. Pisanki i serwetki są prześliczne! 💖 Małe dzieła sztuki. Masz naprawdę ogromny talent. Jestem pod wrażeniem 😍.
    Pozdrawiam serdecznie i przesyłam mnóstwo dobrej energii 🤗🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tyle miłych słów i dobrą energię. Jest mi teraz bardzo potrzebna. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  23. Wszystko piękne, śliczne.Ach te pisanki. Wiosna piękna, kolorów ciepła. Niedobre przymrozki. Oby już nie wróciły. . Pracy sporo. Dacie radę. Dbajcie o siebie. Pomalutku do przodu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko. Przymrozki jednak przymroziły mirabelkę. Szkoda, bo zawsze z jej owoców robiłam najwięcej przetworów. Trudno. Tak jak piszesz. Pracy sporo, ale ja robię wszystko w rytmie jaki przystaje moim możliwościom. Codziennie po trochę. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  24. Śliczne są Twoje prace. Dobre serce Twoje... A ten brak czasu to nam wszystkim daje się we znaki, bo doba jakoś nie chce się rozciągać poza wyznaczone ramy.
    Niech Twoje piękne życzenia spełnią się również Tobie.
    Pozdrawiam poświątecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa. To prawda, czas mknie jak szalony nawet nam emerytom. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  25. Co się dzieje z moimi komentarzami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi:( W spamie i ich nie ma. Ale ten się ukazał. Dziwne. Blogger robi nam psikusy, których niestety nie rozumiem. Ismeno Droga pozdrawiam serdecznie 🌷🌷

      Usuń