środa, 21 czerwca 2023

KOLOROWY POCZĄTEK CZERWCA.................

Witam moimi pelargoniami, które codziennie oglądam w oknie kuchennym!!!!

Po raz pierwszy od kilku lat są zdrowe o tej porze i kwitną tak, jak lubię😉

Nawet krzątanie się po kuchni (nie jest to moje ulubione zajęcie) jest bardziej znośne, widząc je po drugiej stronie szyby.

 Początek czerwca postraszył przymrozkami. Dobrze, że nas to ominęło. Jednak pomidory i ogórki w gruncie przez kilka dni okrywaliśmy włókniną, wiaderkami. Fotka na pamiątkę.
I trochę kwiecia z tego okresu. Oczywiście nie jestem na bieżąco. Początek czerwca😉


Kochamy maki, a przecież ogród jest sielski więc pozwalamy im rosnąć tam, gdzie chcą. To one wybierają, a my akceptujemy i cieszymy oczy, kiedy kwitną. 

Tutaj miała być sucha rzeka. Może kiedyś? teraz jest łan maków.

Podobnie jest z naparstnicami, te jednak przeprowadziłam z warzywnika pod płot i widzę, że się nie pogniewały. Jak ja je lubię. Oby dalej się rozsiewały, bo wówczas są bardziej okazałe.
I moje ukochane kosaćce i słabo kwitnące w tym roku piwonie.
Poniżej kosaćce, żurawki i kilkukolorowy posłonek ogrodowy.

Posłonek solo. Kolor przekłamany. Trudno jest wykonać zdjęcie w słońcu. Takim jestem niestety fotografem😄
Wysadzanie roślin pod drzewami zaczęłam od śliwy i posadziłam pod nią fiołki rogate. Zobaczyłam je w Dino, takie malutkie i już tylko sześć i nie oparłam się. Bardzo je lubię. Może przy odrobinie szczęścia się wysieją.
Ponieważ było ich za mało, do towarzystwa dałam im tojeść rozesłaną, która u nas rośnie w dużych ilościach.
 Nasz ogród, to też warzywa. Z nimi mam najwięcej kłopotów, ale nie wyobrażam sobie, by ich nie było. Warzywa zaczynają nas żywić począwszy od szparagów, które teraz zdominowała ostróżka. Jest to jeden z bardziej ulubionych kwiatów mojego M. W ogrodzie musi być i rozsiewa się sama, a ja jej nie przeszkadzam.
To jest permakultura "po mojemu" Zaczęłam w roku ubiegłym, sadząc cukinie, patisony, dynie. Wszystko pięknie urosło. W tym roku powiększyłam areał i posadziliśmy pomidory. Jaki będzie rezultat zobaczymy. Chciałam dobrze.
Tym samym cukinia powędrowała do donicy. Na razie spisuje się dobrze. Zdjęcie zrobiłam na początku czerwca. Konsumpcja własnej cukinii już nastąpiła😄
Dalsza część warzywnika spowita mgłą.




















Na zakończenie mojego, dłuuugiego postu dedykuję Wam moją bidulkę z tarasu. Kupiłam takie trzy mizeroty niemalże z litości, a teraz zakwitły i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Pisząc przydługi post, na swoje wytłumaczenie mam tylko to, że chciałabym Wam jeszcze wiele pokazać, bo zostały kwitnące krzewy i wiele, wiele innych roślin. Ogród jest duży, a dla nas za duży więc wszędzie coś już tam rośnie. Nie wszystko ogarnęliśmy i pewnie nie ogarniemy, ale cieszy to, co już jest. Witam serdecznie Anitę. Bardzo mi miło. Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny, komentarze. Wszystkich serdecznie pozdrawiam i zostawiam do kolejnego wpisu!!!!!

39 komentarzy:

  1. Pięknie u Ciebie. Pisałaś u mnie, że masz kiepską glebę, a tu wszystko tak rośnie cudownie, że aż dech zapiera. Tyle kwiatów kwitnie... Z makami mam podobnie, pozwalam im rosnąć tam, gdzie chcą :) Pelargonie cudowne, wcale się nie dziwię, że ciągle na nie spoglądasz, ja też właśnie z tego powodu lubię mieć kwiaty w skrzynkach na parapecie. Wtedy jest to też jakby "domowa" dekoracja :) Zachwyciłam się tojeścią rozesłaną... Pięknie wygląda i z pewnością jest wspaniałą rośliną zadarniającą. Chyba muszę się za nią rozejrzeć. A czy wiesz, jak ona się sprawuje w słońcu? Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko i do następnego razu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tak, jak piszę ziemia jest bardzo kiepska. Jak kupiliśmy był to ugór z kilkoma przez nas posadzonymi drzewami. Niestety nie mieliśmy wyboru ten, albo żaden. Pisałam już kiedyś o tym. Ziemia nadawała się tylko do zalesienia. Jednak my z uporem maniaka, postanowiliśmy urządzić tam ogród. Ciężka praca, kompost, obornik i moje ciągłe eksperymenty pozwalają niekiedy na sukces. Ale natura jest kapryśna i ciągle coś komplikuje. Nie da się jej przechytrzyć. I sieję, sadzę to, co sobie radzi. Z wieloma rarytasami musiałam się pożegnać. Co do tojeści, to roślina, która już tam rosła. Nie zupełnie w cieniu, ale radzi sobie w półcieniu. Na miejscach słonecznych nie próbowałam. Właśnie teraz kwitnie i jest cudnie w połączeniu z innymi, wyższymi sąsiadami. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹

      Usuń
  2. pięknie, u mnie na szczęście przymrozki również nie złapały warzywek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ wspaniała bujność i obfitość roślinności wszelakiej <3 Coś przepięknego, aż serce się raduje:) I dla ciała i dla ducha, do jedzenia i do podziwiania, naprawdę jestem oczarowana. Kocham uprawy w skrzyniach, pięknie to u Ciebie wygląda. U mnie tylko 1 skrzynia, ale jesienią planuję dokupić drugą. Cukinia już olbrzym, moje to maluszki przy niej.
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko! Staramy się podlewać nasze rośliny i dzięki temu jeszcze żyją. Co do różnorodności roślin, to taki być musi. Ogród jest duży i staramy się go jakoś zapełnić roślinami, które sobie poradzą. By łatwiej było pielęgnować rośliny, część warzyw rośnie w skrzyniach. Ciągle coś eksperymentuję i próbuję z grządkami podwyższonymi. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Kochamy warzywa, owoce ze swojego ogrodu i te, które sobie poradzą zostają. A cukinię kupiłam w szkółce, bo nasiona, które wysiałam niestety nie wykiełkowały. W niektórych miejscach pojawiają się samosiejki, które zostawiłam może coś z tego wyjdzie. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹

      Usuń
  4. Cieszę się, że trafiłam tutaj... do Ciebie, bo jako miłośniczka ogrodów, mam się czym zachwycać! Taka różnorodność roślin ozdobnych i użytkowych. Zadbane, starannie wygrabione grządki i zdrowe warzywa a piękne kwiaty, którym pozwalasz naturalnie, swobodnie się wysiewać sprawiają, że ogród wygląda tak naturalnie!
    Pozdrawiam ciepło - Anita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!! Ogród nie do końca jest zadbamy ale nie nadążam za chwastami. Szczególnie dbam o grządki z warzywami, by ograniczyć konkurencję. A że ogród naturalny, to też chwasty, które w większości są ziołami więc jest jak jest i w tym jest urok natury. Cieszę się, że to doceniasz. Pozdrawiam cieplutko!!!

      Usuń
  5. Przepięknie u Ciebie. Uwielbiam takie spacery, więc post nie jest dla mnie za długi. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie jest u Ciebie. Makowa łączka mnie zachwyciła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne zdjęcia :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Droga Janeczko!
    Przecudnie jest w Twoim ogrodzie. Jakoś nie zauważyłam aby rośliny cierpiały na suszę. Są wyjątkowo dorodne, i w doskonałej formie. Na każdym kroku widać miłość do tego ogrodu. I właśnie ta miłość pozwala mu wzrastać, rozwijać się i rozmnażać.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Lusiu za miłe słowa. To prawda dbam o swoje rośliny jak mogę, ale nie zawsze to wychodzi przy takim dużym jak dla nas ogrodzie. Mimo podlewania rośliny cierpią, przypala je słońce, gnębią choroby i szkodniki. Takich nie pokazuję, by nie psuć humoru oglądającym, bo wszystkich to ostatnio dotyka. Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  9. Janeczko, te pelargonie w towarzystwie werbeny wyglądają przepięknie. Zawsze z przyjemnością do Ciebie zaglądam i zachwycam się Twoim ogrodem. Zarówno kwiaty, jak i warzywa są dorodne, ale zachwycam się makową łączką. Dużo serdeczności dla Ciebie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Mąki przed laty wprosiły się same. My je kochamy i na tym niezagospodarowanym skrawku wyrastają każdego roku. Szkoda, że nie kwitną dłużej, bo potem nie jest już tam tak uroczo. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹

      Usuń
  10. Wasz ogród to prawdziwy skarb, tyleż w nim dobroci. Warzywniak to serce ogrodu. I dbać o niego trzeba. Życzę udanych plonów... A w ogrodzie kwiatów mnóstwo, pięknie Ci wszystko kwitnie, bez wyjątku...
    PS. Na spokojnie nadrobisz zaległości... Na to też musi być czas. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko. To prawda warzywnik to dla nas wyjątkowe miejsce w ogrodzie i tam jest najwięcej pracy. Szkoda, że niekiedy nie wszystko się udaje. Wiesz Agatko ja już nawet się nie bardzo staram, bo i tak chwasty mnie wyprzedzą. Robię tylko tyle, na ile mnie stać. Pozdrawiam serdecznie!!!!!!

      Usuń
    2. Kochana też mam takie wrażenie, że chwasty mnie wyprzedził, to jak jakiś wyścig... A to nie o to chodzi... Ale czasami po prostu tak jest... Chwasty też są pożyteczne. Pamiętaj zawsze w ogrodzie coś rośnie po coś. Wtedy warto to wykorzystać czy lebiode, czy pokrywę, czy skrzyp... Mnóstwo tego... Więc czas pomyśleć... U mnie gnojówka już nastawione. Natura podpowiada, że coś może się zbliżać, i mnie zaskoczyła ta ilość skrzypu w warzywniaku... Mączniak zaatakuje w tym roku poważnie, więc będzie czym opryskiwacz ogórki, dynie czy pomidory... Pozdrawiam trzymaj się cieplutko. Dziekuje za odwiedzinki.

      Usuń
  11. Wszystko rośnie pięknie!
    Ogród się wypełnia coraz bardziej, więc i satysfakcji przybywa. Warzywa i owoce z własnego ogródka zawsze mają niepowtarzalny smak.
    Lato jest piękne kiedy dookoła jest tyle cudowności.
    Pozdrawiam ciepluteńko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Lato jest piękne to prawda. Najlepsze jest to, że przechadzając się po ogrodzie można zachwycać się kolorami i zapachami kwiatów i wszędzie jest coś smakowitego. Można delektować się do woli owocami, warzywami. Pozdrawiam !!!!!!!!!!!

      Usuń
  12. Czytam, że taki ogród powstał na ugorze, to ogrom pracy, ale efekty wspaniale. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie Maria z PP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Marysiu. Był ugór, ziemia nadająca się do zalesienia i my zapaleńcy, kochający naturę. Nie wyobrażaliśmy sobie nie mieć swoich warzyw. Latami trwała walka, by nadać temu miejscu inne oblicze. Mam świadomość, że nie mogę sadzić pięknych i wymagających drzew, krzewów i innych roślin, które bardzo kocham, ale cieszę się, że wiele innych polubiło to miejsce tak jak my. Pozdrawiam serdecznie!!!!

      Usuń
  13. Ale kolorowo, cieszy oko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak codziennie miło jest spacerować wśród kolorów, zapachów i dodatkowo skubnąć coś smacznego. Pozdrawiam!!!!

      Usuń
  14. Dałabym głowę, że zostawiłam u Ciebie komentarz, ale nie mogę go odnaleźć to znaczy, że pewnie nie opublikowałam. Podziwiam Twój ogród i warzywny i kwiatowy, masz przepiękne rośliny, kolorowe, wiem, ile pracy kosztuje utrzymanie takiego ogrodu, żeby był tak zachwycający.
    Serdecznosci.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. To prawda pracy jest bardzo dużo. Co do komentarzy, to zdarza mi się również zostawić komentarz, a on się nie ukazuje. To pewnie blogger coś niedomaga. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹

      Usuń
  15. Każdy kolor w letnim ogrodzie sprawia dużo radości, coś o tym wiem! Moja tegoroczna pelargonia też rośnie jak nigdy, aż sam się zachwycam tym jak szybko i efektywnie wypuszcza kolejne pąki... Pięknie u Ciebie, niech cieszy oko przez całe lato!
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Każda roślina, która rośnie i kwitnie, bądź wydaje owoce mnie raduje, bo w naszych trudnym warunkach glebowych nawet moja ciężka praca niekiedy kończy się fiaskiem. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci wspaniałych wakacji☀️☀️

      Usuń
  16. Wspaniały ogród! Zachwyca bogactwem kwiatów, ale warzywnik też pięknie wygląda :). Czyli jest i pięknie, i pożytecznie zarazem :).
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję bardzo za miłe słowa. Lubimy warzywa, a z własnej uprawy smakują znacznie lepiej. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie jest przydługi, jest idealny. Wiesz, jak mi miło się czyta post tak przepełniony radością, z którego bije wielgaśna miłość...kojący post. :) Jak mi się podobają te zdjęcia we mgle, bo ja kocham mgłę, kocham jej tajemniczość, a do ogrodów pasuje idealnie. Masz zachwycający ogród, jest sielski, taki tajemniczy, taki do odkrywania, gdzie można się poczuć jak dziecko. Mnie on zachwyca, kocham takie sielskie, wiejskie ogrody, aj pospacerowałabym tam z Tobą. Zbudziłaś we mnie miłe marzenia i uczucia, dziękuję. Jesteś mega kochana!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko za tyle miłych słów. Tak ja bardzo kocham sielską naturę. Taką, gdzie rośliny same wybierają sobie miejsce, tworząc piękne kompozycje. Matka Natura wie lepiej. Ogród byłby jeszcze bardziej naturalistyczny gdybym miała więcej siły do jego pielęgnacji. Wbrew pozorom taki naturalistyczny styl wymaga dużo więcej pracy aniżeli ogród wymuskany. Ja też chętnie spacerowałabym z Tobą. Mimo dużej różnicy wieku mamy takie samo spojrzenie na życie, hierarchię wartości i wiele innych cech. Pozdrawiam serdecznie!!!!

      Usuń
  19. Jaki śliczny ogródek. Zawsze piszę, że to nie moja bajka, chociaż podziwiać lubię kolorowe kwiaty i prace ogródkowe. Kiedyś próbowałam, ale zdecydowanie nie jest to coś mojego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Jesteśmy różni i każdy z nas ma swoje pasje. Ty masz ich wiele. Pobuszowałam po Twoim blogu:) ja też lubię podróże, ale tak się złożyło, że teraz nie mogę podróżować więc z przyjemnością oglądam zdjęcia i czytam ciekawe informacje o pięknych miejscach na blogach. Nic na siłę. Pozdrawiam serdecznie!!!!

      Usuń
  20. U Ciebie jak w rajskim ogrodzie. Lubię tu bywać , bo jest pięknie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń