Przed laty zobaczyłam w sklepie nasiona buraka liściowego i oczywiście nie oparłam się tym pięknie wyglądającym liściom na torebce. Były takie dorodne jak na poniższym zdjęciu. Nic nie wiedziałam o tym warzywku. Ciekawość wzięła górę. U nikogo ich nie widziałam. Wysiałam te o zielonych i czerwonych liściach. Pięknie rosły, a ja cieszyłam się, bo oprócz tego, że mogliśmy się delektować ich smakiem, to jeszcze dodatkowo zdobiły ogród. I od tamtego czasu zagościł w naszym ogrodzie już na stałe.
Niestety wiosną nie zdołałam kupić nasion buraka o zielonych liściach. Ten wprosił się sam, nagle wyrastając na rabatce bylinowej.
Pozostawiłam i pielęgnowałam, bo lubimy potrawy z jego udziałem.
Miał jeszcze kolegę więc mieliśmy listeczków pod dostatkiem. Tak wyglądały pod koniec listopada.
Oskubane, ale jeszcze niczego sobie.
Teraz kilka propozycji naszych dań. Niestety nie wykonałam zdjęć wielu, wielu potraw, które nam serwowałam. Nie przyszło mi na myśl, że mogę go Wam polecić jeśli jeszcze nie gościł na Waszych stołach. Może kiedyś uda mi się to narobić.
Prosta, pyszna i delikatna, a do tego szybka w wykonaniu zupa. Szczególnie latem często gościła na naszym stole.
Spring rollsy.
Robiłam również gołąbki, są bardzo dobre.
Jajecznica z dodatkiem liści buraka liściowego. Bardzo lubimy to połączenie.
Szczególnie latem podczas upałów często na stole gościły naleśniki z różnym nadzieniem jak również liście duszone z wieloma warzywami, a łodyżki przyrządzałam tak jak szparag. Zapewniam Was są naprawdę smaczne.
Makaron z szynką i liśćmi buraka w sosie z dodatkiem śmietany i gałki muszkatołowej. Wprawdzie zamiast liści buraka powinny być szparagi, ale w takiej wersji też jest smacznie.
Udało mi się zakupić nasiona buraka o takim zabarwieniu. Różni się tylko kolorem. Ja dodawałam je do sałatek i oczywiście jest doskonały do botwinki. Jak widać nie brakowało nam tych wspaniałych, dekoracyjnych listeczków. Ten kolorowy jest również ciekawą dekoracją rabatki. Dodaje jej uroku.
A tak wyglądał nasz bohater pod puchową pierzynką.
Dwa lata temu nasze buraki przetrwały dzielnie zimowe mrozy. Wiosną wypuściły liście. Pozostawiłam je z ciekawości. Rosły pięknie i równie pięknie kwitły i wydały nasiona. Tym razem również pozostawię go na rabatce.
Być może uda się pozyskać nasiona.
Kończąc swoje wywody chciałabym (jeżeli jeszcze go nie poznaliście) polecić Wam to smaczne i atrakcyjne warzywo. Dziękuję za Waszą nieustanną cierpliwość i obecność w moich skromnych progach. Witam serdecznie również nowych Obserwatorów mojego bloga i ślę Wam wszystkim serdeczne pozdrowienia💗💗💗💗
Dziękuję Ci bardzo bo jeszcze nie uprawiałam go. Spróbuję. Tylko nie wiem jak ślimaki do niego mają stosunek.
OdpowiedzUsuńPolecam. Ciekawa jestem czy będzie Wam smakował. Co do ślimaków nie potrafię powiedzieć. U nas jest ich niewiele więc się nie częstowały. Pozdrawiam:):):)
UsuńJak dla mnie tak dekoracyjnych warzyw nie powinno zabraknąć w ogrodzie warzywnym :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Korzyść jest podwójna, bo można go podjadać. Pozdrawiam:):):)
UsuńCiekawy ten burak i ma wiele atutów .Czy to roślina wieloletnia ?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście walory dekoracyjne i smakowe. Jest to roślina dwuletnia. W pierwszym roku podjadamy liście, a w drugim wypuszcza dekoracyjne kwiatostany i nasiona. Ciekawa jestem czy będzie smakował. Pozdrawiam:):):)
UsuńCiekawe warzywo,pięknie wygląda pod śniegiem. Nie słyszałam nigdy o nim. W tym roku może uda mi się go posiać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Polecam. oprócz tych, które pokazałam jest jeszcze odmiana mix o kolorowych liściach. Jest bardzo dekoracyjny. Ciekawa jestem czy będzie smakował. Pozdrawiam:):)
UsuńAle fajne warzywka! Pięknie wyglądają i na pewno wspaniale smakują :-) Serdeczności, muszę tej jajecznicy spróbować :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne i smaczne. Może nie wszystkim będzie smakował, ale my jesteśmy głównie roślinożerni więc nam smakuje. Jajecznica smakuje tak jak ze szpinakiem i tak ją przyrządzam. Pozdrawiam:):):)
UsuńNigdy się z takim nie spotkałam. Jak będę miała okazję to na pewno zagości w moim ogródku.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo warto. Jest coraz bardziej popularny. Jeśli nie będzie smakował, to będzie zdobił. Ja już kupiłam mix o różnych barwach liści. Pozdrawiam:):):)
UsuńPodobają mi sie warzywa między bylinami, a jeśli mają takie kolory, to pomysl kupuję od razu. Tego buraka nie znałam, ale trafi do mojego ogródka i na stół
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.:)
Nie znam tego warzywa i szkoda , że mam taki mały ogródek - liście mają piękna barwę - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJajecznica wygląda bosko.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim warzywku ! Zaintrygowałaś mnie możliwościami i różnorodnością potraw ! Chętnie zaproszę buraka liściowego do majego warzywnika !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Znam, choć do tej pory miałam tylko te bordowe. Polecam tartę, np. orkiszową z farszem z tych liści. Już kupiłam ich nasiona i czekają na wiosnę. W tym roku spróbuję z nich zrobić przetwory na zimę (jak botwinkę). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń