wtorek, 7 listopada 2023

PAŹDZIERNIK RAZ JESZCZE..................

Witam serdecznie!!!!

Blogowo jestem jeszcze w październiku. Dlaczego do niego wracam?.. Nie lubię pisać zbyt długich postów, by Was nie zanudzać swoją pisaniną, a pozostało mi trochę zdjęć z poprzedniego miesiąca, które chciałam tutaj zachować. Może od początku. Pisałam już kiedyś, że staram się stopniowo przeorganizować ogród na "starość" bliską niestety. Pozbyłam się już kilku inwazyjnych roślin, posadziłam nowe mniej wymagające. W głowie zaświtał mi też pomysł, by nie wysiewać już kosmosu, wprawdzie jest piękny, ale nazbyt się u nas panoszy. Powiedziałam o tym mężowi, który kocha go miłością ogromną. Wyrwałam rośliny, na których pozostało już tylko po kilka kwiatów i wywiozłam na kompost, żegnając się z nimi definitywnie. Uporządkowałam rabatkę i kiedy już wróciłam do domu czekał na mnie taki oto bukiet. Zrozumiałam podtekst😉 i doszłam do wniosku, że nie mogę Mu zabrać przyjemności - zostaną. Nasze Mamy też je kochały i były z nami od zawsze.
Takim oto sposobem kosmosy muszę gdzieś upchnąć. Patrzyłam na nie każdego dnia. Jakie one są piękne. Kiedyś ich aż tak nie postrzegałam.




Koniec października, kilka dni do końca miesiąca, a tu proszę moja budleja jeszcze tak kwitnie.

I rozchodnik też się nie spieszy, by przygotować się do zimy.
Kanna rośnie i kwitnie nadal, a ja chciałabym już ją wykopać, ale jak mogę jej to zrobić? czekam więc na przymrozek.
Begonia Dragon też nie zamierza zakończyć kwitnienia.

Jedna z moich hortensji bukietowych też nie czuje jeszcze, że nadchodzi już prawdziwa, zimna jesień. Tak wyglądała kilka dni przed końcem października, a dziś niewiele się zmieniła. Moja ukochana - pierwsza


Niezmordowanie kwitną obrońcy naszych warzyw. Rosną w wielu miejscach.
Mój najbardziej ulubiony rozchodnik -Rozchodnik Siebolda. Pięknie wygląda przez całe lato i równie pięknie jesienią. Teraz liście zaczęły się przebarwiać więc pokażę go raz jeszcze.


Po raz drugi zakwitł - Przetacznik
Wdzięczna bylina i łatwa w uprawie. Rośnie u nas w kilku miejscach.
Nie byłabym sobą, gdybym nie miała dekoracji z muchomorami. Jak ja je lubię!!!
Dzisiaj znowu byliśmy w lesie na grzybobraniu i wspaniałym spacerze po pięknym o tej porze lesie. Niestety spotkałam tylko dwa muchomory. Coś im w tym roku nie wyszło:):):)

I tym tarasowym akcentem chciałam zakończyć ten post. Myślę, że jeszcze w listopadzie uda się coś tutaj napisać. Jest już więcej czasu, bo dzień zrobił się krótszy niestety. Dziękuję Wam za wizyty, komentarze. Miło jest widzieć, że Ktoś znajduje czas w tym biegu, by zatrzymać się na mojej bazgraninie. Życzę Wam pogodnej jesieni!!!!

33 komentarze:

  1. Jak na październik to u Ciebie nadal jeszcze kolorowo. U mnie tylko aksamitki nadają kolor ogrodowi i pelargonie na oknie dają radę.Dzisiaj idę grabić liście. Powoli wszystkie donice chowam , aby mróz mnie nie zaskoczył. Piękne dekoracje masz na tarasie , wrzosy kocham. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas już też coraz mniej kolorów. Ja też staram się przygotować ogród do zimy. Niestety deszcze utrudniają je skutecznie. Pewnie znowu zima mnie zaskoczy. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Cudnie, kwitnąco i kolorowo - pięknie u Ciebie:) Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i kosmosy zostały a bukiecik piękny:)
    Jesienne kwiaty w wazonie to zawsze były astry,cynie i marcinki.Tak to pamiętam z rodzinnego domu.
    Ogród wciąż jeszcze trzyma fason i na pewno nie wygląda na listopadowy.
    Można jeszcze się troszkę pocieszyć:)
    Pozdrawiam serdecznie 🧡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostały:):):) lubię je, ale tak się panoszą. Trochę ich jednak zostawię. W moim rodzinnym domu było podobnie. Niestety marcinki i cynie u nas szybko przekwitły. Od pewnego czasu moje ulubione astry chorują i przestałam je wysiewać. Ogród już staje się szary niestety, ale to przecież listopad. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  4. Piękne kwiaty, przetacznik jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Przetacznik też mi się podoba i jak się postaram kwitnie dwukrotnie. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  5. Kosmosy uwielbiam i ja... Nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich... Są wszędzie... Takie delikatne... Lubiła je i moja babcia... I zostaną u mnie do końca... Aksamitki dzielnie znoszą zimno...pazdziernik dopisał. Było ciepło i słonecznie ale niestety listopad już taki nie jest. Zimno, deszcz, wiatr... U mnie już nadszedł czas na podsumowania... A u Ciebie będę patrzeć na kolorowy. Fajnie tak. Rozchodniki też bardzo lubię... Budleje nieszczegolnie a hortensje kocham. Pozdrowionka. Trzymaj się cieplutko i do następnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je lubię, ale za bardzo się rozszalały. Jednak muszę trochę wysiać. U nas też już zimno, deszcz i wiatr. Nie mogę przez to bywać w ogrodzie. A zima w drodze. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  6. U Ciebie Janeczko jeszcze pięknie. Kosmosu nie zasiewam, ale sam wyrasta i jest mega mocny, pozwalam mu być tu i ówdzie. Rozchodnik Siebolda mnie zaintrygował, muszę go nabyć bo jest piękny. U mnie też wiele kwiatów jeszcze kwitnie. Niestety, powtórne kwitnienie niebieskiej ostróżki nie dało mi nasion, nie wiem, czy przegapiłam moment wysypania, bo ani jednego ziarenka nie pozyskałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka szkoda. Twoja ostróżka była wyjątkowo piękna. Rozchodnik polecam. Jest mało wymagający. Pięknie wygląda o każdej porze, bo liście są dekoracyjne. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  7. Widzę, że u Ciebie tak jak u mnie, czyli rośliny wcale jeszcze nie myślą i odpoczynku :) Wciąż mnie zadziwia taki wygląd ogrodu w listopadzie... jeszcze wcale nie tak dawno, w listopadzie mieliśmy już śnieg i mróz, a na cmentarny spacer 1 listopada, co niektóre panie wyciągały z szaf grube futra. Teraz jakby ta granica się przesunęła... ja sama właśnie w ten dzień szłam jeszcze w kamizelce bez rękawów :) Wszystkiego dobrego... pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak samo w ogrodzie, bo mieszkamy niezbyt daleko 1godz. jazdy. Podobnie jak Ciebie zadziwia mnie ta zmiana. Ja jeszcze w piątek przygotowywałam szparagi do zimy. O tej porze kiedyś już nie dotykaliśmy ogrodu. Oby tylko zima nie dała się we znaki i nie trwała długo. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  8. Witaj szaroburością za oknem
    Twoje zdjęcia pokolorowały trochę tą szarość za oknem.
    Mnie zawsze zachwyca rozchodnik i to jak się zmienia od wiosny do późnego lata.
    A panienki mogłyby się u mnie jeszcze bardziej panoszyć. Mam do nich wyjątkową słabość.
    Dziękuję, za miłe słowo o moim pisaniu.
    Niech listopad będzie dla Ciebie łaskawy w zdrowiu
    Pozdrawiam ciepłe słowo zostawiając

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ismeno. Ja także lubię kosmosy, a teraz jeszcze bardziej, ale mam coraz mniej siły, by ogarnąć nasz naturalistyczny ogród. Muszę go trochę bardziej okiełznać. Twoje pisanie zachwyca mnie od dawna. Jesteśmy chyba bratnimi duszami o podobnej wrażliwości. Ja jednak nie umiem tak pięknie ubrać tego w tak piękne słowa. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
    2. Gdyby mogła to przeczytać moja nauczycielka od polskiego. Ja matołek z tego przedmiotu...
      Pozdrawiam deszczowo, listopadowo

      Usuń
    3. Ja z kolei z literaturą i ortografią nie miałam kłopotu, ale pisać nie umiałam i nie umiem. Ot taka pisanina:):):)

      Usuń
    4. u mnie ortografia też była ok. Problem był z ustnymi odpowiedziami na forum całej klasy...

      Usuń
  9. Janeczko!
    Październik u Ciebie był bardzo piękny i kolorowy. Wiele roślin po przycięciu zakwitło kolejny raz bo ten miesiąc był wyjątkowo ciepły. U mnie w połowie października przez dwie noce były przymrozki 5 st. i ścięły wszystkie kwiaty. U mnie ogród jest już przygotowany na nadejście zimy.
    Droga Janeczko Tobie i Mężowi życzę dużo zdrowia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lusiu. U nas klimat jest mniej surowy. Nie było jeszcze przymrozków. Dobrze, bo w jednodniowych przerwach od deszczu, który nas ciągle nawiedza, można jeszcze co nieco zrobić w ogrodzie. Mam spore zaległości jak zwykle. Dziękujemy za życzenia. Oj przydałoby się. Wam również życzymy wszystkiego, co najlepsze. Wspaniałych podróży:):):):)

      Usuń
  10. Tu jardín se ve muy bonito con tantas flores preciosa. Saludos.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odprężający jest Twój blog. Nie wiem jak odnosić się w komentarzach do tego, co piszesz, ale tego jednego jestem pewny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miły komentarz, a co do niego - pisz, co czujesz. Pozdrawiam serdecznie!!!!

      Usuń
  12. Przepiękny post, mega przesiąknięty miłością. Historia z bukietem mnie wręcz wzruszyła. hehe Tak, to jednak z piękniejszych historii i ją zapamiętam, pisze z uśmiechem, bo mnie ona naprawdę wzruszyła. :) Kosmoski zostają i nawet ja się z tego cieszę. <3 Witam w klubie tych kochających muchomory. Zawsze ich szukam w lesie, widziałam parę w tym roku i to też takich wielkich, co jak dziecko piszczałam z radości. :D Ozdoby muchomorkowe też właśnie lubię, magiczne to grzyby, ok... trujące, ale magii im nie można odebrać. :) Pozdrawiam Cię najserdeczniej i dziękuję za post, którym podarowałaś mi uśmiech. :*********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko. Kosmosy zostaną, bo dla takiego bukietu chociaż kilka roślinek warto. To jest nas więcej. Jak nie kochać tak urokliwego i magicznego grzyba. W lesie ich było w tym roku niewiele, a ja tak lubię je podglądać. Pozdrawiam serdecznie<3:):)

      Usuń
  13. Oj potwornie nie lubi mnie ten bloger. Co dodam komentarz,to się nie utrzymuje:(. Jednakże powtórzę się że kwiaty kosmos rzeczywiście bardzo piękne więc nie dziwię się że mąż nie chce się ich pozbyć. A dekoracje z muchorami bardzo mi się podobają, ponieważ również lubię obserwac te grzybki. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny tym bardziej, że trudziłaś się, by dodać komentarz. Blogger ostatnio i dla mnie nie jest łaskawy. Muchomory, to dla mnie najpiękniejsze grzyby. Piękna dekoracja lasu. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  14. Twoje kosmosy mają przepiękny kolor. Czy anemony, to to samo? Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko. Tak kosmosy są pięknymi i subtelnymi kwiatami. Nie to nie to samo ale anemony są równie piękne i kwitną długo. Niestety to bardziej wymagające rośliny i nie chcą u nas rosnąć. Może kiedyś jeszcze raz spróbuję. Pozdrawiam serdecznie:):):)

      Usuń
  15. Piękne kwiaty! A u nas już śnieg :). Wiesz, ja myślę, że jak te kosmosy tak same rosną, to warto je zostawić, tym bardziej jeśli mąż je lubi. Ja też jestem na etapie urządzania ogrodu tak, zeby był w miarę małoobsługowy, ale właśnie zostawiam te rośliny, które uparły się, że będą u mnie rosły, natomiast definitywnie wykreśliłam z listy życzeń te kwiaty i krzewy, które wymagają szczególnych zabiegów. Kanny niestety należą do tych roślin, które trzeba wykopywać i z tego powodu w końcu z nich zrezygnowałam.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. I'm grateful for the genuine connection and engagement you maintain with your audience.

    OdpowiedzUsuń