....... inne, bo bardzo skromne, bez choinki, dekoracji, w izolacji, ale do rzeczy. Od czasu, kiedy musiałam, (nie czekając na emeryturę) zwolnić się z pracy, bo pracodawca uznał, że za wcześnie się urodziłam, zaczęłam celebrować chwile, bo skoro tak niewiele przede mną😊..... Wszystko, co robiłam, robiłam, bo chcę, a nie muszę. Tak też było przed każdymi Świętami. Bez większego pośpiechu (kiedyś ten pośpiech mi się udzielał od innych), a najważniejsze było to, by przeżyć je w sercu.
piątek, 30 grudnia 2022
ŚWIĘTA INNE NIŻ ZAWSZE...................
niedziela, 11 grudnia 2022
TUŻ PRZED ZIMĄ.............
Jest to mój ostatni post z cyklu przygotowania ogrodu do zimy. Wiem, że to jest dla innych nudne, ale dla mnie ważne, bo po raz pierwszy nasz ogród jest prawie przygotowany do zimy.
Prawie, bo jeszcze nie kopczykowałam róż. Tylko kilka razy był u nas przymrozek i nie chciałabym się pospieszyć. Są okryte liśćmi. Zdjęcie robione w listopadzie. Po niedzieli jednak zamierzam je okryć kompostem, a potem zabezpieczyć przed wiatrem igliwiem. Notuję więc w moim blogowym pamiętniku iż prace są niemalże zakończone. Po raz pierwszy!!!A teraz kilka fotek naszego otulonego ogrodu:
Miejsce, o którym piszę jest na wyższym poziomie aniżeli pozostały ogród. Jest tam też drugi wjazd do naszego ogrodu i wiadomo jest z górki. Po lewej stronie widać dół, gdzie miało być oczko wodne, ale nie będzie ze względów, o których pisałam w poprzednim poście. Nad widoczną zarośniętą skarpą chciałabym posadzić trawę ozdobną, która uregulowała by brzeg czyniąc to miejsce bardziej estetycznym. Brzeg przykryliśmy kartonem i pokryliśmy liśćmi, by łatwiej było tę skarpę uprawić. Nie mam aktualnego zdjęcia, ale już cały brzeg jest przykryty i czeka na wiosnę. Zadbałam też o warzywnik.oraz o część drzewek owocowych. Pozostałe poczekają na wiosnę.Zainteresowały mnie gildie roślinne i chciałabym w następnym sezonie stworzyć kilka. Właśnie dlatego zdążyłam usunąć niby trawnik pod kilkoma drzewkami. Podczas moich prac wiernie towarzyszyła mi nasza koteczka niekiedy patrząc na mnie z góry.
środa, 30 listopada 2022
JESIENNE PORZĄDKI.............
Mam wrażenie, że niedawno czekałam na wiosnę tak, jak bohaterka Tajemniczego Ogrodu, wypatrując ukazujących się zwiastunów wiosny, a już nadeszła jesień i trzeba było przygotować ogród do zimy. Zdecydowanie za szybko biegnie czas. Podążając za nim trzeba uprzątnąć co nieco. W naszym sielskim ogrodzie zdecydowanie za dużo jest chwastów. Nie nadążam za nimi i często się zdarza, że mocno przerosną. Mam wówczas problem, bo nie chcę wyrzucać je na kompost, by nie rozsiewać ich nasion po ogrodzie. Przed laty znalazłam na nie sposób. Składowałam je w zagłębieniu, w którym miał powstać staw, ale ze względu na nasz wiek nie powstanie:( Był więc zagłębiem dyniowym (tak nazwaliśmy to miejsce).
Każdego roku jesienią, uprzątając ogród, gromadziliśmy tam wspomniane wyżej chwasty. Kiedy opadły liście, grabiąc nasze "niby trawniki" okrywaliśmy nimi zgromadzoną materię organiczną, bo w międzyczasie lądowały tam też odpadki kuchenne. Wiosną już tylko robiłam dołek, wysypywałam do niego kompost i wsiewałam nasiona dyni. Plony zawsze były znakomite😀
wtorek, 15 listopada 2022
LISTOPAD...........
...........to najmniej lubiany przeze mnie miesiąc, ale w tym roku początek był dla nas bardzo łaskawy. Przywitał nas słońcem i ciepłem. Bardzo mnie to ucieszyło, bo mogłam chociaż trochę zmniejszyć zaległości w pracach ogrodowych. Cieszyły przy tym jeszcze nielicznie kwitnące rośliny.
To są jedne z bardziej lubianych przez nas owoców. Zajadaliśmy się codziennie. Powstały też dżemy, soki i sporo zamroziłam.