Tak to prawda. Można przenieść się w swojej wyobraźni tam gdzie nigdy nie byliśmy, a na pewno chciałoby się zobaczyć wiele. Kocham książki wszelakie. Mam kilka ulubionych do których chętnie powracam, ale tak naprawdę czytam te, które pasują do mojego nastroju w danym momencie mojego życia. Przez kilkadziesiąt lat nie miałam wiele czasu na książki gdyż moją lekturą były ciągle zmieniające się niekiedy bzdurne przepisy. Bardzo lubię czytając zaszyć się w ciszy (nie mam podzielnej uwagi) i popijając dobrą herbatę lub kawę skupić się w pełni na lekturze. Dostałam ostatnio wspaniały prezent bym mogła w pełni to zrealizować (chwalę się). Są to herbatki z kilku krajów oraz moja ulubiona kawa Gevalia. Opiekuję się słodkim kociakiem i trudno w jej obecności zająć się robótką, gdyż zaczyna pracować ze mną gryząc nici więc czytam i przenoszę się do Toskanii.
Książka lekka, pogodna z dużą ilością przepisów kulinarnych z tego regionu. Polecam!!!!
Już tłumaczę się właścicielce, ona tylko przez krótką chwilkę pozostała na ławie. Bardzo chciała pozować.
Widząc aparat wskoczyła. Jak mogłoby jej tutaj nie być?
Którą herbatę wybrać i którą książkę?
Padło na Rosję
Dzieci z Bullerbyn zostaną na później już kiedyś czytałam. Przeniosę się do Toskanii.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli i udanego tygodnia.!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wpraszam się na herbatkę, a kicię proszę pomiziać.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie. Byłoby mi bardzo miło Cię gościć. A kicię miziam i miziam, a ona i tak tęskni za pańcią.Jest mi niezmiernie miło, że zostałaś obserwatorem mojego skromnego bloga.Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńAaaa, miałam zapytać, gdzie mozna nabyć takie herbatki?
UsuńMoje zakupione zostały we Francji.
UsuńNo to nic innego mi nie pozostaje jak wpaść na herbatkę. Pozdrawiam.
UsuńBardzo, bardzo serdecznie zapraszam:):):)
UsuńHerbatek zazdroszczę. Lubię próbować, rozsmakowywać się w herbatkach. Kawy nie piję to pozostają mi herbatki. Chętnie bym spróbowała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie. Jakże byłoby miło. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńSłodki puchaty kotek, aromatyczna herbatka i dobra książka, czyli wszystko to, co czyni chwilę niezwykłą i idealną...:) Pozdrawiam najcieplej!
OdpowiedzUsuńWreszcie mam czas celebrować takie przyjemności. Ściskam mocno:)
UsuńTo ja tez wpadam na herbatke! :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie. W takim doborowym towarzystwie miło byłoby bardzo. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPiękny post, taki spokojny relaksacyjny ... aż chce się przysiąść:)
OdpowiedzUsuńa tu roboczy poniedziałek ;)
Wielu miłych chwil, z lekturą, prezentami ... miłego dnia!
Dziękuję Elu. Dopiero teraz mogę celebrować takie chwile, a swoją drogą miło byłoby gdybyś przysiadła razem ze mną. Miłego tygodnia:)
UsuńSame wspaniałości na stoliku, bo i książki, i herbatki, i serwetki piękne. Aż chciałoby się usiąść i rzec "chwilo trwaj" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam serdecznie. W towarzystwie zawsze przyjemniej. Pozdrawiam:)
UsuńJestem podobnie jak Ty wielką miłośniczką książek i rękodzieła. Pozwolę sobie obserwować Twój blog:) Zapraszam do mnie: www.mojepasjewjednymmiejscu.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Jakże mi miło, że chcesz obserwować mój blog. Zapraszam serdecznie. Już szybciutko zmierzam do Ciebie. Pozdrawiam:)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńCzytam namiętnie cale życie z kawa lub herbata w równie pięknej filiżance i kocham koty. Możliwe, ze jedyna różnica miedzy nami to to, ze te haftowane drzewa nie są czarna magia dla mnie.
OdpowiedzUsuń"Zazdroszczę" :) takich umiejętności. Podziwiam te cudne prace. Pozdrawiam:)
UsuńFajnie tak sobie poczytać.Kochany kociak.Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego piątku i całego weekendu:))))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście Fajnie. Bardzo to lubię i wreszcie mam na to czas. Pozdrawiam serdecznie.:)
UsuńTow spaniale móc spędzać czas w towarzystwie bardzo dostojnego kocurka - pić herbatkę z pięknej porcelany i cieszyć się dobrą lekturą - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak ja to lubię. Nareszcie mam na to czas:) Pozdrawiam:)
UsuńJa też uwielbiam czytać, robię to od czwartego roku życia, więc już pół wieku:-)
OdpowiedzUsuńJa podobnie choć z duuużą przerwą. Teraz to nadrabiam dlatego są to tak różne gatunki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKot bardzo podobny do mojego :)
OdpowiedzUsuńTen kotek był pod moją opieką gdyż właścicielka wyjechała. Ja również mam podobnego, ale mój mieszka w domku w ogrodzie.Pozdrawiam:):):)
Usuń