sobota, 13 grudnia 2014

MOJA PIERWSZA WIĘKSZA SERWETA....

Powstawała dosyć długo. Dziergałam ją w przerwach na kawę, kiedy odpoczywałam po pracach na ogrodzie. Nici Muza 20. Szydełko nr 1,0.







6 komentarzy:

  1. Ależ cudna! uwielbiam ten model, klasyczny i lekki.
    Obwódka zmieniona pięknie wieńczy całość.
    Powodzenia w przedświątecznym tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczyłam ją u Ciebie. Bardzo mi się spodobała i wydziergałam, ale tak mi się świetnie szydełkowało, że postanowiłam ją powiększyć. Wymyśliłam obwódkę.Musiała być delikatna, by pasowała do całości, ale nici wystarczyło tylko na taką wielkość.Pozdrawiam. Życzę miłego tygodnia:)

      Usuń
  2. Wykonałaś ją idealnie, a usztywniona na blachę! Równiutko i pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jest tylko lekko usztywniona. Efekt to chyba te nici. Tak cudnie się szydełkowało i prasowało. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. Śliczna ta serweta i jak ładnie wykonana. Super !!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń