poniedziałek, 5 maja 2025

MAJ, A U MNIE KWIETNIOWO.......................................

 Witam Was serdecznie!!! Myślę, że nie jest mi pisane, by bywać systematycznie na blogu. Z powodu różnych przyczyn (którymi nie chcę zanudzać) niestety to mi się nie udaje. Zakończył się kwiecień, a rozpoczął maj, a ja nadal z pracami jestem w lesie. Czas przemknął mi jak strzała. Pracy w ogrodzie jest mnóstwo, ale zwyczajowo nigdy nie zdążę dojść do końca. Tak więc musi być niestety.

Kwiecień przywitał mnie ulubionymi kwiatami Hipeastrum. Nigdy dotąd z jednej cebulki nie było dwóch kwitnących pędów. Moje samopoczucie znacznie się poprawiło😀


Ogród również stawał się coraz bardziej kolorowy. Z dnia na dzień przybywało coraz więcej piękności, którymi ku naszej uciesze obdarowuje nas natura. Jednak wiele kwiatów cebulowych się nie ukazało, bo jak każdego roku nornica znacznie je uszczupliła. 

Lubię je wszystkie, ale hiacynty czarują również zapachem i dlatego wiele ich posadziłam wzdłuż ścieżek, którymi się poruszam. Rekompensuję sobie to, że nie mogę ich zabierać do domu. Mąż nie toleruje mocnych zapachów i szkoda, by przypłacił to swoim zdrowiem. Niestety nornica polubiła je szczególnie. Widać to po ilości zdjęć.

Szafirki rosną w całym ogrodzie, bo nornica pogubiła po drodze cebulki. Są w każdym zakątku, a ja im nie przeszkadzam.









Również cebule szachownicy pojawiły się tam, gdzie ich nie sadziłam.
Forsycja jest już duża i nie uchwyciłam jej całej.

Kocham te drobne kwiatuszki. Kupiłam dwie doniczki kilka lat temu, a one tak się rozrosły.
Ułudka wiosenna.





Śliwa wiśniowa. Nasza ulubiona dlatego mamy trzy. Przycięta dopiero wiosną i stąd nie ma kwiatów na wierzchołku. Latem nie było możliwości. Dzisiaj zauważyłam owoce.
Jej kwiaty są piękne.


W takiej kolorowej atmosferze spacerowaliśmy po ogrodzie podczas Świąt Wielkanocnych. Było już kwieciście i pachnąco i kolorowo również za sprawą pisanek, które wykonałam.

I trochę mniej kolorowo, naturalistycznie. Dodam, że właśnie te naturalne pisanki były bardziej doceniane. Kocham je robić i zawsze dziękuję Panu, że moja dłoń jeszcze podołała.







Na koniec kilka kadrów kwitnących drzew. Ten właśnie czas jest dla mnie w ogrodzie najpiękniejszy.

Kocham to trio. Grusza, Tawuła wczesna arguta  i Śliwa dziecięca





Mam jeszcze wiele zdjęć moich ukochanych drzew, ale post już jest przydługi. Być może kolejnym razem je dołączę. Tymczasem dziękuję Wam za obecność, wyrozumiałość i dobre słowa. One zawsze są budujące. Życzę Wam wspaniałego maja i oczywiście wszelkiego dobra na kolejne miesiące💗💗