Zaszkodziły im niskie temperatury.
Niezmiernie ucieszył mnie gość, który nas odwiedził. Podobno jest to jer. Nigdy nie widziałam tego ślicznego ptaka. Nawet nie wiedziałam, że taki istnieje.
W ramach zmniejszania nagromadzonych kordonków tak na chybcika, bo z potrzeby chwili powstały malutkie podkładki. Schematem podzieliła się nasza blogowa koleżanka Dorotka
Piękne krokusy, szkoda, że już przekwitły. Serwetki, podkładki bardzo mi się podobają. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Szkoda, że kwiaty tak szybko przekwitają. Pozdrawiam:):):)
UsuńPrzepiękne i eleganckie podkładki. Śliczne były początki wiosny u Ciebie. Cieszę się, że wreszcie udało Ci się zamieścić post, miło że wróciłaś. Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nadal mam problem z publikacją. Pojawia się tam dziwny napis. Liczę na wyrozumiałość odwiedzających. Pozdrawiam:):):)
UsuńKrokusy pięknie kwitły, cieszą oczy i do tego w kilku kolorach :)Twojego gościa również pierwszy raz widzę na oczy, bardzo ładnie upierzony :) Z ciepłymi pozdrowieniami Grzegorz
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak krótko kwitły. Mojego gościa też widziałam pierwszy raz i oby nie ostatni. Pozdrawiam:):):)
UsuńCudne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):)
UsuńŚliczne krokusiki a podkładki piękne :-) cudownej niedzieli. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko. Pozdrawiam:):):)
UsuńKwiaty znowu zachwycają swym pięknem.
OdpowiedzUsuńMoja faza na szydełko trwa i ma się dobrze, tylko takie teraz przeglądam wzorki, tych serwetek szukam - możesz się podzielić schematem?
Miłej niedzieli :)
vr1974@interia.pl
Kwiatów jest coraz więcej. Oby ten kolorowy spektakl trwał. Schemat wysłany. Pozdrawiam:):):)
UsuńCudowne korkusy. szkoda, że należą do wspomnień dlatego z radością oglądam je na Twoich wspanialych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńCudownego tygodnia, Janeczko:)
Dziękuję Lusiu. Ja bardzo lubię krokusy i mogłabym je oglądać w ogrodzie cały rok. Pozdrawiam:):):)
UsuńŚliczne serwetki.
OdpowiedzUsuńKwiecień jak dotąd mamy piękny, oby tylko nie było przymrozków bo drzewa w pełnym rozkwicie a pracy też niemało w ogrodach:):)Krokusy są takie szlachetne, szkoda, że tak krótko kwitną.
U nas pełnia kwitnienia tulipanów i wszelkich żonkilowatych. Dobrego nowego tygodnia.
Dziękuję Elu. Oj pracy u nas ogrom. Coraz trudniej podołać, by ogród był w miarę ogarnięty. A moje tulipany, narcyzy i żonkile padły ofiarą nornic i mrozów. Kwitną jakieś tam resztki. Pozdrawiam:):):)
UsuńAleż cudny kolor tych hiacyntów! Takich jeszcze nie mam. jestem ogromną fanką "śmierdziuchów", tak je nazywa moja córka, która też je kocha. Serweteczki podziwiam, tym bardziej, że nie umiem zrobić. Za to kupuję, jak tylko znajdę w SH. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja jestem zawsze pod wrażeniem hiacyntów w każdym kolorze. Ich zapach w ogrodzie podczas kwitnienia jest niesamowity. Pozdrawiam:):):)
UsuńPiękne zdjęcia :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):)
UsuńPo krokusach pozostało już tylko wspomnienie, miło wrócić do nich na zdjęciach :D
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness :)
Szkoda, że trzeba czekać cały rok, by je znów zobaczyć. Pozdrawiam:):):)
UsuńTwoje serwetki są zawsze perfekcyjnie wykonane.
OdpowiedzUsuńSą takie piękne.
Pozdrawiam:)