Witam serdecznie!!! Czy u Was też z czasem jest tak kiepsko? czy tylko ja jestem tak nieporadna. Robię, co mogę, ale i tak zawsze jestem w lesie. Większość mojego czasu zajęło mi gromadzenie zapasów na zimę. Pozostały tylko buraczki i mus z winogron. Jeszcze nigdy moje regały nie były tak zapełnione. Nic się nie zmarnowało, co bardzo mnie cieszy wszak czasy mamy niepewne. Ogród obudził się do życia, a wraz z nim chwasty. Oj trzeba zakasać rękawy, bo stał się jeszcze bardziej sielski. Szkoda byłoby by chwasty pokonały moje ukochane rośliny. Teraz czas na to, co zostało w ogrodzie.
Początek września to czas zimowitów w naszym ogrodzie. Niestety lubią je nornice i jest ich coraz mniej. Muszę wyekspediować je w inne miejsce, by bardziej były widoczne. Bardzo je lubię.i teraz. Lubię wszystkie jej odsłony.
Jednak najbardziej w bieli.
Hortensja Vanille Fraise.Niestety w tym roku trochę biedniejsza.
Hortensja bukietowa Skyfall Hiacyntowa
I czas rozchodników.Początek września. Dziewanna zakwitła. Sama się wprosiła. Jak ja ją lubię. Podziwiałam ją w innych ogrodach i jest. Muszę ją przeprowadzić, ale czy się nie pogniewa? czy pozostanie?
Kolejny zakup to - Gailardia
Dopiero teraz zawitała do naszej lokalnej szkółki. Jak ja ją lubię.
Oby rosła.
Kolejne czekają na wysadzenie.
Jeszcze kilka kwitnących roślin.
Tawuła wierzbolistna |
Można by jeszcze wiele ich pokazać, ale post byłby za długi. Zrobię to w kolejnym poście.
Witam na moim blogu Nową Obserwatorkę https://polonka54.blogspot.com/ miło mi bardzo.
Zatem serdecznie wszystkich pozdrawiam i zostawiam do kolejnego napisania💓💓💓