sobota, 27 października 2018

DOBRZE.........

Dobrze, że w dobie kultu młodości są tacy ludzie dla których seniorzy też są ważni. Przecież senior to nie analfabeta ani człowiek gorszego sortu jak niestety wielu, wielu młodych ludzi uważa (wiem o czym mówię, bo dotknęło mnie to osobiście). Każdy przecież będzie kiedyś seniorem. My młodzi inaczej mamy przecież wiele pasji, zainteresowań, na które wreszcie mamy czas. Pomyślano o nas pisząc projekt i dzięki temu możemy uczestniczyć w różnych ciekawych warsztatach, wyjazdach, kursach. Ja biorę udział w wielu takich cyklicznych zajęciach. Jednym z nich były warsztaty z carvingu, gdzie poznaliśmy możliwość zdobienia owoców i warzyw. Oczywiście to raczkowanie, ale było bardzo wesoło i smacznie😃😃😃 Myślę, że zdolne są moje koleżanki💓💓💓Ja też miałam tam swój skromny udział😃😃😃
 
 

Przyznam nie jest to moja pasja ale bardzo mi się ta sztuka podoba. Ważne jest wyjść, nauczyć się czegoś nowego, spotkać się z innymi, bo kocham ludzi. Czy Wam się ta sztuka podoba?Dziękuję za ciągłą Waszą obecność. Uściski ślę😍😍😍😍😍


niedziela, 7 października 2018

JAK ZWYKLE................................


.....................ostatnimi czasy jestem bardzo spóźniona z postami. Pewnie jeszcze to trochę potrwa. Niewielki remont i nadmiar zajęć powoduje, że na bloga pozostaje niewiele czasu . O dziwo jestem przecież na emeryturze😃😃😃 Początkowo myślałam, że będę cierpiała z powodu nadmiaru wolnego czasu. Jakże się myliłam. Bardzo jestem wdzięczna Naszemu Stwórcy, że tak właśnie jest. Bywam oczywiście na Waszych blogach, bo czerpię radość z Waszych wpisów. Tyle się od Was uczę i bardzo podziwiam Was za wytrwałość. Jednak nie zawsze pozostawiam ślad. I za to właśnie  przepraszam. Jak się pewnie domyślacie pokażę fotki z drugiej połowy września i aktualne. Niewiele barw pozostało niestety. Witam Was jedną z moich ulubionych roślin...
Barbula. Wdzięczna, nie wymagająca wielkiej troski i kwitnie wówczas, gdy inne kwiaty są wspomnieniem. Dbam o nią jak mogę i chyba jest jej nieźle w naszym ogrodzie.






A to jest kolejna odsłona tej wdzięcznej rośliny😃
Rozchodnik okazały. Bardzo wdzięczna roślina. Niestety dwa z nich padły ofiarą larw chrabąszcza.
Kolejny o ciemnych liściach.












Hortensja bukietowa już pięknie przebarwiona.
I ogrodowa z cudnym przebarwieniem.
Kwiaty w zbliżeniu.
Piękne prawda?














 Najbardziej dzielne.
Topinambur. Czy próbowałyście coś robić z jego bulw?
Ja jeszcze nie. Będę wdzięczna za podpowiedź😃








A teraz dzisiejsze fotki:
Wrzosy posadzone we wrześniu.
Ostatnie podejście w nowym miejscu. Poprzednio posadzonym nasz ogród nie podołał.







Popularne, bardzo przez wszystkich lubiane " Marcinki "
Miałam jeszcze inne, wysokie w intensywnym odcieniu fioletu. Niestety susza je pokonała. Może odrosną na wiosnę, oby tak było.










Pięknie przebarwia się winobluszcz.





i Trzmielina oskrzydlona.
















Nagietki. Kwitnie druga zmiana
A wśród nich także druga zmiana Kosmosów.
Na koniec coś smakowitego.
Burak liściowy. Sam się tam wprosił, a ja z grzeczności pozostawiłam go dla ozdoby. Teraz przyjdzie czas na konsumpcję.
Bardzo nam smakuje.
Całego ogrodu pilnuje dzielny nasz ulubieniec Tygrys.
I jego siostra "Kurka"

















Rozpisałam się jakbym chciała nadrobić opóźnienie. Dziękuję Wam za miłe towarzystwo, za odwiedziny i przemiłe komentarze. Życzę jesiennego ciepełka😍😍😍😍😍