Życzę Wam, by magiczna moc Wigilijnego Wieczoru przyniosła spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem!!!!
Życzę Wam, by magiczna moc Wigilijnego Wieczoru przyniosła spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem!!!!
Odpoczywa od nas. Ostatnie prace, które wykonaliśmy i tym samym zdążyliśmy przed zimą, to posadzenie kilku nowych krzewów. Staram się, by zminimalizować sobie pracę przy pielęgnacji roślin. Pomyślałam, że z krzewami może będzie to mniej kłopotliwe. Kocham wszystkie kwiaty, szczególnie byliny, ale wymagają one sporego nakładu pracy. Niestety ze względu na wiek i kondycję staje się to konieczne. Teraz chciałabym również korzystać z odpoczynku, zajmując się swoimi pozostałymi pasjami. W pobliskiej szkółce kupiłam cztery ligustry.
Pozostałe dwa wyglądają podobnie jak Ligustr "Vicaryi" - Ligustrum "Vicaryi"
Może ktoś z Was ma je w ogrodzie i zna nazwę odmian. W naszej szkółce jest wiele nowych roślin, które mi się podobają. Niestety niektóre z nich są anonimowe.
Listopad był na tyle ciepły, że pozwolił na wiele prac w ogrodzie. Przede wszystkim grabienie liści, porządkowanie warzywnika i rabatek bylinowych.
Cieszyły przy tym przebarwiające się krzewy, trawy, ciągle kolorowe wrzosy i kończące kwitnienie chryzantemy, które rosną w kilku zakątkach ogrodu............przywitał nas ciepłem i kolorami. Na początek zakwitła różyczka.
Różyczka, bo jest jeszcze mała. Zakupiona w czerwcu w mojej ulubionej szkółce Rosa Ćwik.
- Róża rabatowa Cremosa.
Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam pąki, bo tak naprawdę nie myślałam, że jeszcze w tym roku zakwitnie. Oby poradziła sobie w naszym ogrodzie. Jest urocza i pięknie pachnie.
Kolejny raz zakwitły dwie róże okrywowe The Fairyi dynie
Szumią trawy, które nieco już zmieniły kolory. Są jeszcze mało okazałe. Rosną dopiero drugi sezon.
- Miskant chiński Graziella
Nie mogę pokazać jej w całej okazałości gdyż w kadrze widoczny jest dom naszego sąsiada.
Serdecznie witam Nowego Obserwatora mojego bloga. Proszę rozgość się😍
Dziękuję Wam za spacer po naszym jesiennym ogrodzie💓💓Życzę, by ta pogodna jesień trwała i trwała, dopisywało zdrowie i pogoda ducha.
Lubię pogodną, ciepłą jesień. Wówczas można dłużej cieszyć się kolorami kwiatów, pięknie przebarwiającymi się liśćmi drzew i krzewów. Cieszą wędrówki po lesie. Jeżeli jeszcze w bonusie uzbieramy grzyby, to jest dopiero radość.
Teraz, kiedy tyle pracy w ogrodzie, trudno wybrać się, by pospacerować po lesie. Tym bardziej, że nie jest blisko.
Las dostępny jest przez cały rok, więc odłożymy spacery na czas, kiedy nasz ogród będzie od nas odpoczywał.
Pokażę trochę zdjęć z jesiennego ogrodu. Może zacznę od września.
Hibiskus. Jesienią ubiegłego roku od sąsiadki dostałam trzy sadzonki. Zakwitły we wrześniu. Niewiele kwiatuszków, ale bardzo mnie cieszą.
Cieszy się też pasikonik, widoczny na zdjęciu poniżej. Wprawdzie słabo widoczny, ale taki właśnie ze mnie fotograf.
I trochę innego jesiennego kwiecia.