Przekonałam się na własnej skórze. Padł mój "przyjaciel" staruszek. Miałam go tyle lat i szkoda, bo przez swoją naiwność nawet nie zdążyłam zgrać sobie wielu swoich skarbów. Mój M. obiecał, że odzyska mi moje zapiski. Trzeba też rozejrzeć się za nowym sprzętem bym mogła bywać u Was. Dziś korzystam z uprzejmości i odwiedziłam kilka z Was.
Tyle się tam dzieje. Niestety z braku czasu nie zostawiłam wielu komentarzy, za co przepraszam. Witam u siebie. Na powitanie mój nowy rozchodnik, którego nie pokazałam latem. Sprzedający nic o nim nie wiedział. Kupiłam, bo wyglądał pięknie.
Nie wiem czy to jest rozchodnik Siebolda czy niebieski, ale tak czy inaczej bardzo mi się podoba. Muszę tylko poczytać jak dbać o niego, bo jest w donicy.
A teraz kilka moich prac. Powiedzenie do trzech razy sztuka nie sprawdziło się u mnie. Wykonałam serwetę tym razem dla siebie, ale niestety jest już u nowej właścicielki.
Na razie dam sobie spokój. Znudził mnie ten wzorek. Może kiedyś.
Z potrzeby chwili powstała chusteczka.
Jak czas pozwoli muszę wykorzystać zapasy, które od kilkudziesięciu lat zalegają w szufladach. Fotki nie oddają jakie cieniutkie są te niteczki.
W wolnych chwilach dziergam swój obrus i malutkie serwetki. Mają duże wzięcie. Kiedyś pokażę postępy, ale nie ma się czym chwalić, bo robię sporadycznie.
Potrzebne były na prezent.
Podoba mi się ich delikatny wzorek.
Może kiedyś uda mi się zrobić je dla siebie.
Było jeszcze kilka innych, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć.
Zrobiło się przydługo więc żegnam Was kilkoma jesiennymi fotkami z ogrodu wraz z moim znudzonym podopiecznym.
Dziękuję za wizyty i komentarze. Jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądacie.
Życzę wspaniałej jesieni!!!!!!!!!
Ooo bez komputera to teraz jak bez przyslowiowej ręki... Ogród w jesiennych barwach wygląda bajecznie i Twoje arcydzieła również... Masz rękę do dziergania:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż wreszcie mam komputer. Mogę odwiedzać Was do woli. Dzięki Agatko:):):)
UsuńIle trzeba mieć cierpliwości żeby zrobić taką serwetę. Ło Matko Bosko! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście trzeba mieć cierpliwość, ale jak się kocha tę pracę to i cierpliwość przyjdzie. Pozdrawiam:):):)
UsuńWiem co to znaczy brak swojego komputera. W ubiegłym roku to przerabiałam. Miał trzy lata i był już po gwarancji. Był w naprawie u dwóch informatyków ale nie mogli rozwiązać problemu. Eryk zdecydował, że muszę mieć nowy, mimo, że ma na "górze" w bibliotece jest drugi. Ja wolę swój.
OdpowiedzUsuńA co do rozchodnika? jest prześliczny. Pierwszy raz widzę taką odmianę. Obrus i serwetki prawdziwe cudo.
Woooow, chusteczka śliczna!!!!!
Całuję i pozdrawiam:)
Dzięki Lusiu. Mnie też ten rozchodnik się podoba. Kupiłam go na bazarku w naszej miejscowości. Myślę, że przetrwa. Pozdrawiam:):):):)
UsuńRoślina jest rzeczywiście okazała ! Prace piękne. Podziwiam chusteczkę z różową koronką, bo to drobna i misterna robota. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miło mi, że tak myślisz, bo to faktycznie żmudna była praca. Pozdrawiam:):):)
UsuńO! Znam ten ból! Tez chwile temu musiałam zamienić ukochanego komputerka staruszka na nowego i tez część skarbów przepadła.
OdpowiedzUsuńCzęść moich skarbów już odzyskana. Cieszę się z tego. Pozdrawiam:):):):)
UsuńKotek to prawie identyczny jak mój:)Rozchodnik bardzo mi się podoba, chętnie bym go widziała także u mnie, gdzie go zdobyłaś?
OdpowiedzUsuńKocham chusteczki, mam ich całą masę, ale wolę jak koroneczki są białe. Nie przepadam za kolorem różowym. Obrusik i serwetki prześliczne, także gromadzę w dużych ilościach, choć sama nie umiem robić. Pozdrawiam cieplutko.
Rozchodnik kupiłam u nas na bazarku. Pan miał tylko dwie sztuki. Był jednak trochę drogi, a sprzedawca mówił, że można go dzielić więc spróbuję. Ja też lubię białe koronki u chusteczek. Niestety nie mam białych nici. Wyrabiam zapasy, a w pasmanteriach już takich nici nie spotkałam. Są grubsze i koronka nie wygląda tak delikatnie. Pozdrawiam:):):)
UsuńRozchodnik fantastycznie rozrośnięty. Brawo! Piękna roślina :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cieszę się, że go mam. Spróbuję go podzielić. Pozdrawiam:):):)
UsuńWracaj do nas jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńJuż jestem. Oby na dłużej. Pozdrawiam:):):):)
UsuńJak myśmy kiedyś żyli bez komputera.Teraz ,mimo ze mam trochę latek,nie wyobrażam sobie,że mogłabym go nie miec.Mój laptop już ledwo dyszy i codziennie budzę się z nadzieją ,ze to nie jest jego ostatni dzień.Rozchodnik ciekawy nie znam takiej odmiany.a Twoje wytworki piękne, chusteczki obudziły wspomnienia,kiedyś w szkole uczyłyśmy się takiej obróbki,to było tak dawno,teraz już rzadkość.
OdpowiedzUsuńJa też nie znałam tej odmiany rozchodnika. Całe lato pięknie wyglądał w donicy, a jesienią jak zakwitł budził podziw. Miło mi, że podobają Ci się moje prace. Pozdrawiam:):):)
UsuńMnie zachwyca to, co wychodzi spod Twego szydełka :)
OdpowiedzUsuńObyś odzyskała swoje dane z dysku i szybko zdobyła nowy komputer :)
Dziękuję bardzo. Komputer już mam i oby długo służył. Pozdrawiam:):):)
UsuńWidać Twoje wielkie serce do kwiatów, rosną zdrowo i pięknie.
OdpowiedzUsuńSerwetki śliczne a chusteczka marzenie ...
wcale się nie dziwię, że duża serwetka już zmieniła właściciela, tym wzorem też szydełkowałam, tylko wykończenie robiłam inaczej i też wybyła z domu.
Jeszcze pomiziam kotka i ...
Pozdrawiam.
Kwiaty są moją ogromną miłością i niekiedy się odwdzięczają za moje trudy. Elu dziękuję za Twoje uznanie wszak jestem Twoją nieustanną fanką. Miziaj mojego ulubieńca do woli. Pozdrawiam:):):)
UsuńCudne są Twoje prace, zawsze bardzo je podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness :)
Dziękuję. Jest mi bardzo miło. Pozdrawiam:):):)
UsuńZ opóźnieniem podziwiam Twoje prace szydełkowe i hafciarskie. Wszystkie bardzo, bardzo mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńRozchodnik wygląda wręcz fantastycznie. Piekny po prostu.
No i oczywiście kocio też zachwyca.
Pozdrawiam Cię ciepło :*
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie:):):)
UsuńPiękne prace!!Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Uściski ślę:):):):)
UsuńZachwyciła mnie ta chusteczka z różową subtelna koronką, gdzie te chusteczki z tamtych lat.... nie te higieniczne:((
OdpowiedzUsuńKomputery..., też nie są wieczne i czasem musimy sie z nimi rozstawać. I dobrze jest zachować swoje "skarby" zapisane na dyskach. A Twoje robótki urzekają mnie nie od dziśz. Podziwiam i wynoszę pod niebiosa ich kunsztowne wykonanie. Mnie , oczywiscie zainteresowała i zachwyciła chusteczka z subtelną doroneczką i haftem. Klas, kunszt, mistrzostwo wykonania. Moja Droga,jestes zdolniacha i talenciara. Suuuper! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJejku jakie piękne robótki. Rozchodnik wygląda cudownie:)i kotkowi jak dobrze :-)
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał kilkanaście lat wstecz, że bez komputerów ciężko żyć :)
OdpowiedzUsuńInternet to zmora,ale i zbawienie, tyle informacji,tyle inspiracji i tylko nasza indywidualna sprawa do czego go wykorzystamy :)
Ja dzięki niemu mogę podziwiać takie właśnie piękne serwety, serweteczki, roślinki i znudzonego kociaka :):)
Pozdrawiam serdecznie
Piękne prace, niezwykle staranne.
OdpowiedzUsuńIs certainly physical violence on the edge connected with South america recovering? https://imgur.com/a/i00lwtO https://imgur.com/a/lyO1vDH https://imgur.com/a/By91EzX https://imgur.com/a/vcXZhA1 https://imgur.com/a/NEo1ioi https://imgur.com/a/05p1i6n https://imgur.com/a/yujEBcb
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki tworzysz. Rewelacyjna chusteczka z ażurowym wykończeniem.
OdpowiedzUsuń