czwartek, 27 grudnia 2018

PADŁAM OFIARĄ OSZUSTÓW.......


Piszę tego posta ku przestrodze. Nie chciałam tego robić przed świętami, by nie psuć Wam świątecznej atmosfery. Również dlatego, że komputer odebrałam dopiero w sobotę. Zawsze wydawało mi się, że jestem przesadnie ostrożna w internecie. Jednak oszustom z łatwością udało się mnie oszukać. Moja córka złożyła zamówienie w jednym ze sklepów internetowych (bardzo rzetelny). Do odbioru wskazała nasz adres. Przekazała mi informację, by przy odbiorze sprawdzić przesyłkę w obecności kuriera, czy nic nie uległo zniszczeniu gdyż wewnątrz było szkło. Tak napisano Jej w e-mailu. Kiedy na mojej poczcie elektronicznej pojawiła się informacja, że kurier nie mógł dostarczyć przesyłki otworzyłam wiadomość bez żadnych podejrzeń. W dalszej treści napisano, by sprawdzić zawartość. Wszystko się zgadzało. Ja w swojej naiwności kliknęłam w załącznik ale treść była napisana w języku angielskim. Szybko zamknęłam wiadomość i dzwoniąc do córki dowiedziałam się iż naszym kurierem miał być Pocztex, a nie jak w e-mailu DHL. Sprawdziłam na stronie DHL (niestety po fakcie), że pod ich firmę podszywają się oszuści, by wyłudzić dane. Posuwają się nawet do instalacji programu szpiegującego. Ja oczywiście niczego nie instalowałam, ale to, że otworzyłam załącznik mogło być równoznaczne. No i klops. Nigdzie nie mogłam się zalogować, a informatycy zajęci przed świętami więc komputer odebrałam z opóźnieniem. Odwiedzałam oczywiście Wasze blogi, ale nie mogłam dodawać komentarzy. W większości na Waszych blogach nie udało się dodać komentarza jako anonimowy. Na koniec proszę bądźcie czujni, by nie paść ofiarą oszustów tak jak ja. Serdecznie Was pozdrawiam:):):)

sobota, 22 grudnia 2018

ŻYCZENIA.......................

                    A gdy zabłyśnie gwiazda
                    W błękitnej dalekości.
                     Będziemy z sobą dzielić
                     Opłatek - Chleb Miłości.
                     A łamiąc okruch biały,
                     Wśród nocy świętej ciszy
                     Niechaj się serca nasze
                     Jak dzwony rozkołyszą.
                   
                     Niechaj zamilkną swary,
                     Zawiści, ludzkie złości.
                     Noc święta, wigilijna....
                     Dzielmy - CHLEB MIŁOŚCI
Życzę Wam, by magiczna moc wigilijnego wieczoru przyniosła spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem💗💗💗💗💗

czwartek, 6 grudnia 2018

OSTROŻEŃ I MOJA Z NIM PRZYGODA............

Każda z Was pokazuje piękne dekoracje wykonane przez siebie i innych. Jak miło pocieszyć oczy. Ja jednak w tym roku nie wykonałam takowych. Brak czasu, weny. Kilka gwiazdeczek i to wszystko. Wystarczy na takie małe królestwo w jakim przyszło nam mieszkać. Moje serce zdominował ogród.
Pisałam wielokrotnie, że kocham rośliny wszelakie. Ozdobne i mniej ozdobne, pożyteczne i mniej pożyteczne. Mniej kocham jedynie uporczywe, które uprzykrzają moje życie. Muszę z nimi ciągle walczyć, co powoduje brak czasu na wiele przyjemnych zajęć, które mogłabym w tym czasie robić, nie są mile widziane w naszym ogrodzie. Może Was zdziwi, że na własne życzenie zaprosiłam do ogrodu "chwast" - ostrożeń polny
Właściwie to wprosił się sam. Jesienią zobaczyłam piękną rozetę zdrowych, dekoracyjnych, takich jędrnych liści i moja słabość wzięła górę. Zaadoptowałam, a on z wdzięczności nawet zimą rósł.

W towarzystwie pęcherznicy "Diabolo" właściwie to całkowicie ją  zdominował. Jaka szkoda, że zrobiłam mu zdjęcie dopiero w czerwcu.




 
A kwiat niczego sobie. Oryginalny😃podoba mi się













Tak wyglądał pod koniec lipca.
Nazwałam go dozorcą gdyż całkowicie utrudnił dojście do naszego domku. Mój M w końcu ograniczył go podpórką, by można było dotrzeć bez bolesnych ukłuć.
A ja naiwnie wciąż czekałam, na spektakl, kiedy to ujrzę go całego w kwiatach. Oczami wyobraźni już to widziałam. Ale mój wyczekiwany spektakl niestety nie nastąpił, bo mój "gwiazdor" miał inne plany. Natura wie, co robi. Kwiaty zakwitały systematycznie i tak szybko marniały i zasychały, że z trudem nadążałam wycinać te, gdzie nasiona były już dojrzałe, by na drugi rok nie powstał łan panoszących się "gwiazdorów".
Uwidoczniłam to na zdjęciu. Ledwie lekko przywiądł jeden kwiat, następny już był gotów do rozsiania.
Nie doczekawszy się pięknego widoku zdecydowałam, że trzeba go pożegnać niestety. Gdy pozwoliłam mu pozostać na ogrodzie nie wiedziałam, że jest wartościowym ziołem. Codziennie patrząc na jego bujny wzrost, zainteresowałam się tą rośliną bliżej. Jakie było moje zdziwienie, kiedy o nim poczytałam. Okazało się, że ma wiele właściwości korzystnych dla zdrowia, ale o tym nie chciałabym się rozpisywać. Jeżeli zaciekawi Was ten kłopotliwy dla upraw chwast z łatwością można zasięgnąć informacji w internecie. Ja mam kilka książek o ziołach i bardzo ciekawy przewodnik po naszych jakże pięknych i pożytecznych chwastach, a większość z nich - to bardzo cenne zioła. To jest moja bardzo lubiana lektura, bo chwasty są także bardzo pożyteczne i jak tak przyjrzeć im się z bliska łaskawym wzrokiem również bardzo piękne. Myślę, że nie zanudziłam Was tym wpisem. Witam serdecznie wśród Obserwatorów Ami . Będzie mi miło jak się rozgościsz. Bardzo dziękuję za Waszą obecność, komentarze. Pozdrawiam serdecznie😍😍😍😍