Barbula. Wdzięczna, nie wymagająca wielkiej troski i kwitnie wówczas, gdy inne kwiaty są wspomnieniem. Dbam o nią jak mogę i chyba jest jej nieźle w naszym ogrodzie.
A to jest kolejna odsłona tej wdzięcznej rośliny😃
Rozchodnik okazały. Bardzo wdzięczna roślina. Niestety dwa z nich padły ofiarą larw chrabąszcza.
Kolejny o ciemnych liściach.
Hortensja bukietowa już pięknie przebarwiona.
I ogrodowa z cudnym przebarwieniem.
Kwiaty w zbliżeniu.
Piękne prawda?
Najbardziej dzielne.
Topinambur. Czy próbowałyście coś robić z jego bulw?
Ja jeszcze nie. Będę wdzięczna za podpowiedź😃
Wrzosy posadzone we wrześniu.
Ostatnie podejście w nowym miejscu. Poprzednio posadzonym nasz ogród nie podołał.
Popularne, bardzo przez wszystkich lubiane " Marcinki "
Miałam jeszcze inne, wysokie w intensywnym odcieniu fioletu. Niestety susza je pokonała. Może odrosną na wiosnę, oby tak było.
Pięknie przebarwia się winobluszcz.
i Trzmielina oskrzydlona.
Nagietki. Kwitnie druga zmiana
A wśród nich także druga zmiana Kosmosów.
Na koniec coś smakowitego.
Burak liściowy. Sam się tam wprosił, a ja z grzeczności pozostawiłam go dla ozdoby. Teraz przyjdzie czas na konsumpcję.
Bardzo nam smakuje.
Całego ogrodu pilnuje dzielny nasz ulubieniec Tygrys.
I jego siostra "Kurka"
Rozpisałam się jakbym chciała nadrobić opóźnienie. Dziękuję Wam za miłe towarzystwo, za odwiedziny i przemiłe komentarze. Życzę jesiennego ciepełka😍😍😍😍😍
Piękny ogród, a najdłużej oko zatrzymało się przy marcinkach.:) Topinambur miałam, ale nie pasował nam smak,choć jest bardzo zdrowy (jedliśmy na surowo i dodawałam do surówek). Oj jest on bardzo ekspansywny w ogrodzie i trudny do wyrzucenia, wystarczy, że gdzieś zostanie mała bulwa to prędzej czy później wypuści liście. O buraku liściowym pierwszy raz słyszę. Co dobrego z niego robisz? Ślę milutkie pozdrowienia i głaski dla kotków.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja też bardzo lubię marcinki. Nie wyobrażam sobie jesieni bez tych uroczych kwiatów. Muszę uważać na topinambur, by się zbytnio nie rozpanoszył. Jeśli chodzi o buraka, liście przyrządzam tak jak szpinak, a łodygi jak szparag. My lubimy go choć szpinak jest bardziej wyrazisty. Pozdrawiam:):):)
UsuńAle fajne kociaki :-) Twój ogród zachwyca kolorami! Wspaniałe hortensje, rozchodniki i marcinki :-) Pięknie :-) Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam:):):)
UsuńPiękna jesień u Ciebie i do tego pełna kwiatów. U nas poranne przymrozki pod koniec września załatwiły dalie, które są głównym kwieciem o tej porze roku zaraz po marcinkach... U mnie dopiero zaczyna się przebarwiać i coraz wyrażniej widać jesień...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę wspaniałych chwil na emeryturze i tego wypoczynku, o którym zawsze się marzy a nie starcza czasu :)
Piękna u was jesień, u nas troszke przymrozek narozrabial, wilec i nawet winobluszcz, sumaki oberwaly. Kochanaja walcze z topinamburem od kilku lat... Wnioslam do ogrodu cztery pyrki a wywozimy na wiosnę i jesień nkrmalnie tiry. Masakra takie to uporczywe. Kochana bulwy sie obiera i wcina hihi. Gotuje sie okolo pol godziny do miękkości. Sól i chlebek z masłem. Pyszotka ale te tony u nas to my nie przejemy.... Piękne masz trzmielony, marcinki. Cudny spektakl. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażda z tych roślinek ma swój urok.
OdpowiedzUsuńkażda cieszy oko
OdpowiedzUsuńNo chwilę Cię nie było ;) Ogród wygląda uroczo, a koty przebijają wszystko. Słyszałam o selerze liściowym, ale o buraku jeszcze nie. Topinambur u mnie nie chce rosnąć, dziwne, bo zauważyłam, że zasiedla nieużytki i jest dosyć ekspansywny. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńPiękne,jesienne kolorki kwiatów. Tapinabur rośnie u mnie na pobliskiej łące,również mam chęć spróbować jego bulw,ponieważ ciekawa jestem smaku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A ja mam różowe marcinki ;)
OdpowiedzUsuńBarbula ??? Pierwszy raz słyszę o takiej roślinie. Widać - mam braki w tym temacie. Jest zabójczo piękna !!!
OdpowiedzUsuńA topinabur - to ja go chyba mam, ale mówimy na to słoneczniczki. Bulwy można gotować lub upiec. Muszę koniecznie wykopać swój i spróbować tego specjału. Cudnie u Ciebie w ogrodzie ! Każda pora roku ma swój urok, ale te barwy jesienne - są naprawdę urzekające. Pozdrawiam serdecznie :)
Janeczko!
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie przecudnie. Twój wspaniały ogród zawsze zachwyca. Mam bardzo dużo topinaburu,łodygi są bardzo okazałe ale nie kwitną. W ubiegłym roku kupiłam bulwy w Makro i zasadziłam.
Jeszcze nic z niego nie robiłam. Na temat jego smaku zdania są podzielone. Nie będę go już sadzić w ogrodzie. Tegoroczne bulwy dam Basi, sarny podobno bardzo je lubią.
Pozdrawiam serdecznie:)
Twój ogród zawsze żyje, a ja się zawsze zachwycam zdjęciami roślin :)
OdpowiedzUsuńTopinambur - jadłam kiszony.
Też ostatnio mam mniej czasu na blogowanie... remont się szykuje przez duże R i zmian w zawodowym życiu nieco zachodzi :)
OdpowiedzUsuńPlany, planami a życie swoje, więc nie martw się, mam podobnie :)
Zdjęcia wspaniałe i zawsze z chęcią je oglądam.
Uściskie zatem i do poczytania...
Twój ogród wygląda pięknie o każdej porze roku ! Wszystkie roślinki są śliczne ale mnie zaintrygowała barbula. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej kwitnącej piękności !!
OdpowiedzUsuńFantastyczne fotki !!
Pozdrawiam serdecznie :)
Zapomniałam dodać że przekazuję ciepłe głaski dla kociów :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się Barbula. przeczytałam sobie o jej uprawie, bo zapałałam ochota na jej posiadanie. Mam obawy, ze nie będzie u nas rosła. Bardzo ładny jest Twój ogród, taki jesienno kolorowy.
OdpowiedzUsuńPiękny spacer po jesiennym ogrodzie. Mamy podobne roślinki, ale Twoja trzmielina zachwyca bardziej niz moja. Topinambur ma posmak orzechów laskowych, jemy go na surowo po obraniu, ale w tym roku go wykarczowana. Boje się, że będzie odrastać, jest bardzo ekspansywny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.:))
?I was more than happy to search out this web-site.I wanted to thanks to your time for this excellent learn!! I positively having fun with every little bit of it and I have you bookmarked to take a look at new stuff you weblog post. slots for real money
OdpowiedzUsuń