sobota, 3 marca 2018

ROKIETTA SIEWNA - RUKOLA...........

Miesiąc luty przemknął, a u mnie przestój. Gdyby był tak jeszcze bardziej produktywny. Niestety nie. Nie wiem, czym zasłużyłam sobie na taki zaszczyt, że dwukrotnie odwiedziły mnie zjadliwe wirusy grypopodobne. Pożegnałam je i już zadowolona czekałam na wiosnę, a tu niepostrzeżenie, jakby na pożegnanie - pani grypa. Tylko w reklamie niestety przechodzi tuż po zażyciu czarodziejskiego specyfiku, który zostaje dostarczony przez rycerskiego mężczyznę . Mój osobisty Rycerz zawiózł do lekarza, przywiózł leki, gotował rozgrzewający rosołek, a grypa i tak położyła mnie do łóżka na tydzień z wysoką gorączką i towarzyszącymi dolegliwościami. Mało tego, zaraził się również mój Rycerz i tak miałam wspaniałe towarzystwo. Niestety muszę stwierdzić, że u mnie reklama się nie sprawdziła. Trzeba odleżeć swoje i już. Wspomniałam kiedyś iż będę starała się przybliżyć Wam kilka wartościowych owoców i warzyw z naszego ogrodu, które z powodzeniem dają sobie radę w naszych marnych warunkach. Mało tego obdarzają nas przyjemnością nawet niezłych zbiorów.
Kolejnym warzywem, które bardzo lubimy i nieźle plonuje w naszym ogrodzie jest rukola. Dobrze Wam wszystkim znana. Jeżeli ktoś z Was jej jeszcze nie uprawiał, serdecznie polecam. U nas rośnie już bardzo długo. Trafiła przypadkiem. Lubimy eksperymentować więc zakupiliśmy nasiona rośliny zupełnie nam nieznanej i nieobecnej jeszcze wówczas na rynku. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy zobaczyliśmy ją po kilku latach w sklepie. To cena nas zadziwiła. Uprawa jest przecież taka prosta.
Raz wysiana z trudem opuszcza ogród. Jak widać na zdjęciu powyżej i obok rosną samosiejki, które są dla nas najwartościowsze. Rosną tam, gdzie chcą. Podczas spulchniania, plewienia pozostawiam sadzonki, a potem dzielę się roślinkami z tymi, którzy są chętni, by przygarnąć i posmakować tej smacznej roślinki. Szkoda byłoby wyrzucić nadmiar na kompost. Wiem, że ma wielu zwolenników czemu więc się nie dzielić z innymi.

Bardzo dobrze czuje się wśród szparagów. Podczas upałów dostarczają roślinkom cienia. Pozostawiam ją, by się rozsiała.
Na zdjęciu widoczne są śliczne żółciutkie, wesołe i drobniutkie kwiatuszki.
A tutaj w namiocie foliowym. Sama się rozsiała i jest już tam kilka sezonów. Tę można spożywać najszybciej, bo rośnie pod osłoną.






Zostawiam ją też na rabatkach kwiatowych. Kiedy nie kwitną inne kwiatki, rukola zdobi swoimi kwiatuszkami. Jak widać może rosnąć wszędzie i to nas bardzo cieszy. Bardzo ją lubimy i nie wyobrażamy sobie, by jej u nas nie było. Polecam gorąco. Dodam jeszcze, że oprócz walorów smakowych jest również bardzo zdrowa. Zawiera bardzo dużo witaminy A, witaminy C, witaminy z grupy B, witaminę K, a także białko roślinne, cukry, błonnik, chlorofil, wapń, żelazo i potas. Ponieważ jest spokrewniona z chrzanem i rzodkiewką zawiera również aminokwasy siarkowe, które wykazują podobnie jak u chrzanu właściwości bakteriobójcze.Chciałabym tym postem zachęcić Was, którzy posiadacie choćby skrawek ziemi, do zaproszenia tej smacznej zdrowej roślinki. Na koniec kwiatuszek dla Was, który kwitnie ze znacznym opóźnieniem za nieobecność na Waszych blogach. Myślę, że to się wreszcie zmieni.
Dziękuję za Waszą obecność, komentarze. Życzę, by wirusy się Was nie imały, a wiosna przywitała cudownym słoneczkiem😄😄😄😄😄😄😄

22 komentarze:

  1. A i ja rukole znam. Swietna, niezawodne warzywko i kwiatek. Zdrowka życzę, mnie tez przeziebienie chwycilo, cholera aż tak ze glucha jeszcze jestem :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy ją już zna ale nie każdy wie, że trzeba jej tak niewiele, by się odwdzięczyła za uwagę. Agatko szkoda, że też chorujesz wszak musisz dbać o Was dwoje. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  2. Życzę dużo zdrówka. Też mnie wirusy dopadły. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tobie również. Oby do wiosny. Wirusy precz. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  3. Uwielbiam rukolę, ma wspaniały smak i często gości na naszym stole :-) Gratuluję wspaniałej uprawy :-) Pozdrowienia, miłej niedzieli :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My również. Nadaje się do wielu potraw. Dziękuję. Tobie również życzę wspaniałej niedzieli. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  4. Super! U mnie też rukola sama się od lat rozsiewa, jednak mam chyba jakąś inną odmianę, bo ma białe kwiatki. Bardzo mi się podoba ta ściółka u Ciebie :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam tę o białych kwiatkach i nieco szerszych listkach. Smak ten sam lecz różni się wyglądem. Kupuję nasiona jakie są w sklepie i ciągle trafiam na te. Siejemy tak dla bezpieczeństwa jakby nie pojawiły się samosiejki. Te jednak rosną każdego roku i nas to cieszy. Podobnie jak Ty ściółkuję swoje roślinki. Jednak ze ściółką u nas jest marnie i nie starcza na wszystko. Pozdrawiam:):):):)

      Usuń
  5. W ubiegłym roku,również zagościł a e moim ogrodzie i zakładaliśmy jej listki aż do przymrozków. Zdrówka Ci źyczę,ja również zmagalam się z przeziębieniem
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem smakoszem rukoli, nawet powiem więcej nie toleruję jej smaku, ale pięknie o niej napisałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam rukolę i od dwóch lat mam w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię rukolę szczególnie razem z sałatą lodową !
    Dziękuję za przypomnienie aby kupić nasionka !
    Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka !

    OdpowiedzUsuń
  9. Rukolę uwielbiam i cały czas kupuję, przyznam się, że nie przyszło mi do głowy, żeby posiać ją w ogrodzie. Bardzo dziękuje Ci za podsunięcie pomysłu, już jutro rozejrzę się za nasionkami :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Janeczko:) Rukola u mnie gości na talerzu bardzo często, ale w ogródku jeszcze jej nie mam. Zachęciłaś mnie bardzo do jej uprawy:)
    Dziękuję za wczorajszą rozmowę, domkiem jestem zachwycona:))) I życzę dużo zdrówka:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. W ubiegłym roku posiałam w skrzynkach, ale szybko mi przerosła. Ogródek ciagle za mały, bo kwiaty kocham nadmiernie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałam, że hodowla rukoli jest taka łatwa. Widać, że to mało popularne warzywo warto uprawiać. Widzę na zdjęciach piękne szpaler szparagów ! Ja mam tylko jednego i jest to roślina już bardzo stara.
    Dobrze, że już jesteś zdrowa. Ja też przechorowałam grypę w tym roku i wiem, co to znaczy. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka Twoich fotek i już tęsknię za nasionkami, rozsadą i pracą na działce. Ciekawe czy odwiedzą nas żarłoczne ślimaki. Zachęcająco piszesz o rukoli, poszukam nasion.
    Dużo zdrowia życzę i oby do ciepłej wiosny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam rukolę i od dwóch lat mam w ogrodzie.
    Gclub

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja także mam rukole i tak jak u Ciebie, rozsiewa się wszędzie. Ma posmak orzechów, bardzo mi to odpowiada:) Ja mrożę listki na zimę. Mam do sałatek.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak mnie zachęciłaś, że tej wiosny poszukam nasion , by i w moim ogrodzie rukola zagościła.Dziś już nie mogłam usiedzieć na miejscu i zaczęłam pierwsze ogrodowe porządki! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Oglądając zdjęcia zatęskniłam za pracami w moim małym ogródku - tylko trzy wielkie szparagi u mnie rosną od wielu lat w jednym miejscu i nie potrafię ich rozsiać więcej - nigdzie nie chcą rosnąć - pozdrawiam Janeczko serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz racje świetna smaczna i jak zdobi pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń