Ten post jest odpowiedzią na prośbę Pani Julii Zalikowskiej, która w komentarzu do poprzedniego posta prosiła mnie bym pokazała swoje borówki amerykańskie.
Spełniam Pani prośbę.
W roku ubiegłym były o wiele wieksze.
Susza spowodowała, że wiele suchych
gałązek musiałam wyciąć. Niestety w tym roku nie wypuściły nowych odrostów.
Mimo to dwa krzaczki wydały piękne owoce. Na pierwszym są jeszcze resztki owoców. A to fotki z sierpnia.
Drugiemu niestety nie zdążyłam zrobić fotki z owocami. Konsumpcja nastąpiła błyskawicznie.
Tymczasem pewnie sosny podjadają pokarm, który im dostarczam. Jak inaczej wytłumaczyć to, że mimo dokarmiania odpowiednimi mieszankami i torfem oraz systematycznym nawadnianiu one wyglądają tak marnie. Dostały ostatnią szansę.
Jeżeli w następnym roku nic się nie zmieni to przeniesiemy je w inne miejsce, a tutaj posadzimy rododendrony i azalie.
A to moja budleja. Tak wyglądała pod koniec sierpnia. To zdjęcie dedykuję Marysi. Przycinam ją tak jak odpowiedziałam na komentarz. Wiosną spróbuję przyciąć ją trochę niżej. Może przetrzyma. Muszę ją trochę odmłodzić.
A teraz kilka fotek z letniego jeszcze ogrodu:
Dziękuję za Waszą obecność, komentarze. Życzę wspaniałych, ciepłych dni. Serdecznie wszystkich pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pięknie i kolorowo u Ciebie. Myślę, że sosny podjadają borówkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu. Ja też tak myślę. Postaramy się, by zmienić im miejsce. Pozdrawiam:):):):)
UsuńBorówka czasami kaprysi,ja sadzę ja na kopczykach-wyżej, kwaśna ziemia, trociny, fusy z kawy i zakwaszam wodą w której moczył się chleb, nadzień dzisiejszy rosną i owocują, ale towarzystwo sosen na pewno im nie pomaga, lato nam się kończy, szkoda pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTak bardzo szkoda lata. Ja też myślę, że sąsiedztwo sosen im nie sprzyja. Spróbujemy temu zaradzić. Pozdrawiam:):):)
UsuńJA moge poradzic, by zbyt nisko nie przycinac Budleji, bo moja w tym roku nie odbiła byc może z tego powodu. A hortensja cudna i inne kwiaty też:)
OdpowiedzUsuńPrzycinam nad trzecim pączkiem nowego pędu. Wiosną postaram się przyciąć nisko tylko stare pędy. Może przetrzyma, a i tak młodsze pozostaną. Szkoda byłoby, by ucierpiała. Pozdrawiam:):):)
UsuńPiękne kwiaty.U mnie borówka wogole w tym roku nie miała owoców,sucho było na wiosnę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam:):):)
UsuńPiękny ogród. Zazdroszczę budlei, moja zmarzła. I mnie się udało wyhodować hortensje z patyczka, ale jeszcze nie kwitły. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jaka szkoda budlei to taki piękny krzew. Pozdrawiam:):):)
UsuńOgród śliczny. Budleję chyba też mam, taki krzew przywiozła mi moja mama, ale nie wiedziałam jak on się nazywa. U mnie góra zawsze przemarza. pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Przy większych przymrozkach moja też przymarza, ale wiosną po przycięciu wypuszcza nowe pędy. Pozdrawiam:):):)
UsuńJak tutaj pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):):)
UsuńAleż pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):)
UsuńPiękny jest Twój ogród. Kwiaty prezentują się prześlicznie. Oby tylko nie było przymrozków. Budleję na wiosnę tniemy bardzo nisko. Na zimę, zawsze zabezpieczamy korzenie, liśćmi i gałęziami jedliny.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Lusiu. Chciałabym, by lato trwało. Zawsze zabezpieczam korzenie budlei, by uchronić je przed mrozem. Dotychczas rośnie ładnie. Oby tak dalej. Pozdrawiam:):):)
UsuńW tym roku posadziłam trzy krzaczki borówki, jedna zaczęła nawet owocować. Czytałam jednak, że ich uprawa nie jest prosta, ciekawa jestem czy przetrwają w moim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńTwoja budleja prezentuje się pięknie! Zresztą jak i cały ogród:) Pozdrawiam serdecznie:)
Miło mi, że mój ogród Ci się podoba. U Ciebie tak pięknie. Masz rację co do borówki. Uprawa nie jest łatwa. Pozdrawiam:):):)
UsuńMoje borówki marniutkie, ale one nie są posadzone w odpowiednich warunkach, teraz jesienią będę je przesadzała. U Ciebie sosna na pewno wyciąga składniki odżywcze.... chociaż i tak Twoje krzaczki źle nie wyglądają i mają mnóstwo owoców :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
My też chcemy ją przesadzić w inne miejsce jeżeli się uda to jeszcze w tym roku. Może się uda. Pozdrawiam:)?:):):)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOo dziękuję bardzo :) Pomimo wszystko Pani boróweczki ładnie owocują i świetnie wyglądają. Dążę do tego, aby moje borówki owocowały jak Pani :) W tym roku posadziłam 4 krzaczki i każdy owocował, lecz kilka owoców na krzyż. Myślę nad założeniem na przyszły rok małej plantacji borówek,lecz nie wiem czy to dobry pomysł, ponieważ trochę ciężko dostarczyć im tego czego potrzebują. Mam nadzieję że nie zmarzną mi przez zimę. Możliwe, że to te sosny im podjadają pokarm, ale mimo wszystko są śliczne. Ogród i kwiaty cudeńko,pięknie. Dziękuję za fotki i pozdrawiam :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Myślę, że to dobry pomysł. Borówka to smaczny i jakże zdrowy owoc.
UsuńWszystko wymaga pracy i może się odwdzięczy za trud. Serdecznie tego życzę i mocno kibicuję. :):):):)
Gratuluję wyhodowania tak pięknej hortensji. Śliczny ogród, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):):)
UsuńPięknie Ci dziękuję za cudnie kwitnącą budleję:)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że w miejscu tej która przemarzła mi tej zimy - rośnie kilka nowych, młodych sadzonek.
I zastanawiam się czy budleja przyjęła się z odłamanych pędów, czy przez nasiona?
Jak widać nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko ze słonecznych Jerzmanowic:)
Może to odrosty od korzeni. Ale wszystko jedno co to jest, ważne, żeby przetrwała, bo to taki piękny krzew. I jaka uciecha z motyli, które ją odwiedzają. Pozdrawiam:):):)
UsuńJa w swoim ogrodzie tez mam hortensje własnego "chowu".
OdpowiedzUsuńRobiłam je przez odkłady z innych krzaczków:)
Jak to miło, że rośnie coś od początku naszego. Pozdrawiam:):):):)
UsuńPiękny ogródek :) Aż tęsknie za rodzinny domem z ogrodem :)
OdpowiedzUsuńhttp://luksusowezycie.pl/
Dziękuję bardzo:):):):)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, hortensje to moje faworyty,Twoja śliczna :)
OdpowiedzUsuńTeż mam jedną szczególną uszczypniętą od babci z ogródka-pięknie kwitnie-babcia odeszła rok temu,więc mam coś co mi ją przypomina.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. Najbardziej kochane są te przez nas wyhodowane. Mam kilka takich zdobyczy i bardzo o nie dbam. Pozdrawiam:):):):)
UsuńKupiłam na wiosnę borówkę,posadziłam i dałam dobrą odżywkę - wygląda bardzo źle i nie miała żadnych owoców - może poprawi się w następnym roku - piękne zdjęcia kwiatów - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKupiłam na wiosnę borówkę,posadziłam i dałam dobrą odżywkę - wygląda bardzo źle i nie miała żadnych owoców - może poprawi się w następnym roku - piękne zdjęcia kwiatów - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMyślę, że dopiero się aklimatyzuje, a dalej będzie już tylko lepiej. Pozdrawiam:):):):)
UsuńWitaj ! Jaki piękny ogród ! Widać cierpliwą pracę ogrodnika. Bardzo podobają mi się dalie i przepiękna rabata kosmosów. Podziwiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jak miło, że efekty mojej ciężkiej pracy cieszą Twoje oczy. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuń