One tylko cieszą oczy.
Grzybków nie spróbuję ale rośnie już smaczna zieleninka:
Szczypior i lubczyk.
Zdjęcie robione tydzień temu.
Teraz znacznie przerzedzone.
Melisa cytrynowa. Pachnie cudnie.
Czosnek chroni truskawki.
Dzielnie czekają na ściółkowanie.
Odpoczywając, kawę popijam i szydełkuję najczęściej w tym skromnym kąciku w towarzystwie bratków i ułudki.
A teraz kilka kwiatków dla Was. Moje kwiatki są skromne nie wyszukane. Niestety prawdziwe rarytasy nie rosną na tak słabej glebie. Muszę zadowolić się tym co mam. Kocham je bardzo wszystkie i wszystkie Wam dedykuję.
Fiołki pięknie jeszcze kwitną w kilku miejscach. Niestety te nie pachną.
Kwitną wytrwale pierwiosnki.
Bardzo cieszą moje oczy.
Dzielnie się ma omieg w towarzystwie znacznie uszczuplonej kępy tulipanów.
Ocalały bukiecik.
I kilka innych.
Tak się schowały, że trudno mi było je
ująć ładniej. Bardzo lubię żółte tulipany, ale niestety tylko te się uchowały.
Cieszę się, że mnie odwiedzacie, pozostawiacie komentarze. Dziękuję bardzo. Witam serdecznie w gronie obserwatorów Gosię. Życzę wszystkim słonecznej niedzieli
i zadowolenia z najpiękniejszego miesiąca jakim niewątpliwie jest maj. Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak zatrzymać maj? :) bo taki piękny, barwny, ptaki od świtu szczebioczą, spać nie dają:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie kwiaty w fazie kwitnienia, a u nas tulipany, pierwiosnki i inne wiosenne zakończyły kwitnienie, teraz czekamy na piwonie i róże:)
Miłego wypoczynku w ogrodzie i najlepszego nowego tygodnia.
Ja też chciałabym zatrzymać czas, by można do woli nacieszyć oczy cudnymi barwami. Pozdrawiam:):):):)
UsuńMAsz bardzo bogaty ogródek...jestem ciekawa czy ten burak liściowy jest dobry i jak go jadacie?...fajne kwiaty wiosenne...jak ja bym chciała mieć te stare odmiany pierwiosnków, bo te nowe to co roku wsadzam kilka a wschodzi jeden...pozdrawiam i miłej niedzieli.Bea:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Liście buraka przyrządzamy podobnie jak szpinak, a łodyżki tak jak szparagi. Nam bardzo smakuje. Można dodawać do jajecznicy. Robiłam też jako nadzienie do naleśników. To kwestia gustu. Jest jeszcze odmiana o liściach czerwonych i świetnie nadaje się do botwinki.Pozdrawiam:):):)
UsuńBardzo ładny ogródek, mój też skromny, kilka tulipanów może nie robi wielkie wow ale bardzo cieszą oko :-) przytulnie u Ciebie i to się liczy:-) u mnie też szczypior, czosnek rosną obok truskawek, to dobre towarzystwo. Lubczyk posadzilam trzeci raz, może w koncu zostanie:-)twój aż się prosi by go uszczypnac :-) pozdrawiam i życzę pięknej niedzieli.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko. Miło, że Ci się podoba. Jest duży i trudno mi go ogarnąć w całości tyle jest pracy. Mimo, że skromny ja kocham tam przebywać i pracować:)):):)
UsuńJa kocham wszystkie kwiatki.
OdpowiedzUsuńA zioła masz dorodne.
Ja też Basiu i dlatego tyram codziennie, by coś z nich wyrosło. Ziół jest więcej, ale dopiero powstaje mój ziołowy ogródek:):):)
UsuńAle wspaniałe zioła! Fajnie tak zerwać sobie coś do obiadku!
OdpowiedzUsuńTo tylko kilka. Jest ich więcej. Masz rację dobrze jest mieć takie świeże pod ręką. Są takie aromatyczne:):):):)
UsuńPiękne kolory w Twoim ogrodzie i taki zadbany. Grzyby ciekawe, ale dla mnie tylko do podziwiania okiem. U nie lubczyk zanika, ma kilka listków i nie rozrasta się ani wzwyż ani w szerz. : )
OdpowiedzUsuńKolory mogłyby trwać tak zawsze. Jest jeszcze tyle do zrobienia, ale niestety trudno ogarnąć cały ogród. Jest duży. Może kiedyś. Grzyby też tylko oglądam, a lubczyk rośnie jeszcze w kilku miejscach tak na wypadek gdyby chciał zniknąć:):):):)
UsuńTwój ogródek robi na mnie zawsze wrażenie, w każdej odsłonie o niego dbasz, w każdej porze roku. Uwielbiam te kwiatki, krzaczki i zieleninki. Co robisz z melisą? Suszysz i potem do herbaty? i co to za cudo burak liściowy? :)
OdpowiedzUsuńMiło, że Ci się podoba. Z melisy przyrządzam herbatę niekiedy łączę z miętą, która dopiero teraz się zazieleniła. Suszę, by używać zimą. Robię też syrop z liści. Jest aromatyczny, bo to jest melisa cytrynowa. Używamy do wody, lodów, a burak liściowy to dwuletnie warzywo. Jest odmiana o liściach zielonych i czerwonych.W pierwszym roku korzystamy do woli z liści i łodyżek systematycznie je zrywając, bo odrasta pięknie. Liście przyrządzamy jak szpinak, a łodyżki tak jak szparagi. Czerwony można używać do botwinki. Nam bardzo smakuje:):):):)
UsuńWidzę, że u Ciebie w ogrodzie jest i coś dla oka i coś na ząb. Jestem pod wrażeniem ziół - bardzo ładne i dorodne, a tulipany śliczności. Niech ta wiosna trwa i trwa:)
OdpowiedzUsuńNiech trwa i trwa. Lubię różnorodność, a swoje warzywa to wspaniała rzecz. Zawsze świeże i pod ręką zwłaszcza gdy ktoś lubi je tak jak my. Tulipanów posadziłam bardzo dużo. Niestety tylko to pozostawiła nam nornica na otarcie łez. Pozdrawiam:):):)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCóż za ciekawy gość do Ciebie zawitał. Nie znam się na grzybach, ale ten mi się podoba, ma ciekawie ukształtowany kapelusz.
OdpowiedzUsuńAch, zieleninka... wygląda pysznie, nie dziwię się, że szybko znika z grządek :)
Podziękowanie za kwiaty :) Są przepiękne. Wiosenne mają dla mnie zawsze nieodparty urok. Nigdy nie "smakują" ;) moim oczom tak, jak właśnie na wiosnę, gdy jestem stęskniona ich widoku.
Ciepła i słońca Ci życzę. Także w sercu :)
Dziękuję Basiu:):):)
UsuńTo smardze. W tym roku obrodziły chyba w całym kraju. Widziałam je pierwszy raz w życiu i to w moim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńSmardze są pod częściową ochroną, ale we własnym ogrodzie jej nie podlegają. Kocham wiosnę za jej cuda. Masz przepiękne tulipany.
Ja też najbardziej kocham w ogrodzie wiosnę.
UsuńMiło, że tulipany Ci się podobają:):):)
Wspaniały ogród:) Zioła, kwiaty :) U mnie lubczyk też jest okazały, jak będzie słonko to już go częściowo zetnę do suszenia. Pozdrawia serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja też chciałabym ususzyć lubczyk. Może się uda:):):)
Usuńfajnie u ciebie i bardzo miło
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):)
UsuńBardzo fajnych masz 'gości' w ogrodzie ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają:):):)
UsuńBardzo kolorowo i ślicznie w Twoim ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńU mnie też na rabacie wyrosły grzyby, ale nie smardze, jakieś psiaki pewnie ;)))
Swoją meliskę koniecznie muszę przesadzić, zagłuszają ją sąsiednie krzaczory. U Ciebie wspaniała, dorodna kępa :)
Ściskam Cię serdecznie :*
Dziękuje. Miło, że Ci się podoba w ogrodzie. Trudno jest u mnie o niego dbać:):):)
UsuńUwielbiam tulipany, są tak wytrwałe i wdzięczne, własny zakątek i to cieszy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTulipany chyba wszyscy lubią. Są takie kolorowe, dostojne. Jeśli chodzi o zakątki mam ich kilka, ale tutaj jest najbliżej:):):)
UsuńŚliczny masz kącik do odpoczynku:) I te tulipany:) U nas jeszcze w tym roku nie było, ale w przyszłym będą z pewnością. Jeśli coś ich nie zje.. Czosnku też nie posadziłam, to też projekt już na kolejny sezon. W tym roku truskawki chronione są przez cebulkę.
OdpowiedzUsuńSmardzy nie znam, mają niezwykły wygląd. Ciekawe czy te, które masz u siebie są jadalne. Pozdrawiam serdecznie:)
Miło, że Ci się podoba mój ogród. Jest bardzo trudno, by utrzymać rośliny w dobrej kondycji.
UsuńNie wiem czy te smardze są jadalne. Nie zam się na tych grzybach, ale są takie ładne i ozdobne.
Oby się rozgościły:):):)
Pięknie masz w ogrodzie.Nawet swoje miejsce na robienie swoich robótek.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):)
UsuńAch ten Twój ogród. Piękny, kolorowy, nawet niby smardze się do niego garną ;)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie i niech dalej tak będzie, a pogoda niech zacznie nas rozpieszczać.
Pozdrawiam ciepło :-)
Miło, że mój skromny ogród Wam się podoba. Daję mu tyle serca i pracy. Oczywiście zapraszam wszelkie grzybki i innych gości. Miło będzie w towarzystwie:):):):)
UsuńCudny , klimatyczny ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):)
OdpowiedzUsuń