Ktoś potrzebował coś niewielkiego na prezent urodzinowy. Powstał kolejny mały komplecik.
Zdjęcie jednak nie odzwierciedla prawdziwego koloru. W rzeczywistości jest bardziej intensywny i świetnie komponuje się z dawną chińską ryżową porcelaną. Do tego celu ma służyć. Oby się podobały.
Podobno był w telewizji film o tym tytule, ale koleżanka poleciła mi bym przeczytała jednak książkę.Przedstawia ona lata sześćdziesiąte w USA. W kręgach , w których bywają trzy główne bohaterki w dobrym tonie jest mieć służącą. Ona to zajmuje się praktycznie wszystkimi pracami w domu włącznie z wychowywaniem dzieci. Jest to chyba najważniejszy z jej obowiązków. Bardzo smutnym faktem jest to, że to właśnie one kształtują charakter dziecięcia. Dają im wiele miłości, poczucia wartości itd..
W tym właśnie czasie kiedy to służąca wychowuje i opiekuje się dziećmi próżne według mnie i bardzo nudzące się panie spotykają się. Grają w brydża. "Bawią" się również w dobroczynność. Głównym tematem są plotki, a jakże. Jak tu się nie nudzić kiedy ktoś przejmie wszystkie nasze obowiązki.
Niektóre z nich bardzo źle traktują osoby, które tak naprawdę wyręczają je we wszystkim.
Ale jest i jedna z nich, która nie chciałaby tak żyć. Traktuje służące w odmienny sposób. Postanawia wspólnie z nimi przeciwstawić się takiemu traktowaniu innego człowieka tylko dlatego, że ma czarną skórę.
Służące jej koleżanek opowiadają jak są traktowane przez swoje panie, a ona postanawia o tym napisać i wydać książkę. Po drodze napotykają wiele trudności, ale o tym jeżeli ktoś jest zainteresowany poczyta w lekturze.
Dziękuję za Waszą obecność i życzę wspaniałego Przedwiośnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Serwetki śliczne, to będzie piękny prezent. Oglądałam film Służące, a później czytałam książkę. Żałowałam, że nie odwrotnie. Piękna zakładka. : )
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja nie oglądałam filmu, a zakładka to prezent od naszej blogowej koleżanki Moniki:):):)
UsuńŚliczne serweteczki, na pewno znajda uznanie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:):):)
UsuńŚliczny wzór, widzę że prosty, a w całości daje rewelacyjny efekt. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńWzór od dawna mi się podobał. Jest prosty i dosyć szybko się robi:):):):)
UsuńCudowne serwetki .Widziałam film książki nie czytałam trzeba będzie to zrobić .Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):)
UsuńPiękne serwetki. Nie oglądałam jeszcze filmu. Będę musiała przeczytać książkę. Historia jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Książka podobała mi się :):):):)
UsuńInteresująca historia! Piękne serwetki.
OdpowiedzUsuńTrochę smutna . Nie rozumiem złego traktowania tylko dlatego, że ktoś ma inną karnację lub z powodu innego statusu materialnego. Cieszę się, że serwetki się podobają:):):)
UsuńBogaty, pełny wzorek serwetek na pewno się spodoba, są idealne!
OdpowiedzUsuńU nas ostatnio troszkę śnieżyło,teraz mrozi, ale przedwiośnie już na całego. Widziałam pierwsze przebiśniegi i krokusy, forsycje już mają spore pączki ... kocham wiosnę.
Pozdrawiam serdecznie.
Już nawet wiem, że się podobały i cieszy mnie to.
UsuńU nas z powrotem zima. Śnieg przysypał moje przebiśniegi i krokusy. Myślę jednak, że niebawem będzie upragniona wiosna. Pozdrawiam:):):)
Cudowne te małe serweteczki. Dobrze zawsze sie prezentują na stole. A w kwestii amerykańskich, ciemnoskórych kobiet, pracujących ciężko w amerykańskich, zamożnych domach, mam takie samo zdanie. Miałam zamożna rodzinę w USA (już nie zyją). Wujek miał budowlany biznes, ale ciocia sama wychowała swoich 3 synów i nigdy nie upokarzali ludzi, którzy im pomagali. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko. To dobrze, że jest wielu ludzi, którzy są normalni i wszystkich traktują dobrze. Pozdrawiam:):):):)
Usuńwspaniały prezent
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już wiem, że się podobał i cieszy mnie to:):):):)
UsuńPiękne serwetki, wyglądają bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):):)
UsuńSerwetki spodobały mi się 'okropecznie'... może będę się w przyszłości uśmiechać o wzór. Są śliczne.
OdpowiedzUsuńKsiążkę i film znam. Warto i przeczytać, i obejrzeć.
Pozdrawiam ciepło :-)
Miło mi. Jak tylko będziesz chciała wzór to odezwij się. Filmu nie oglądałam. Ciekawa jestem jak to ukazano, ale książka podobała mi się:):):):)
UsuńCudowne serwetki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):):)
UsuńSerwetki są przepiękne. A tej książki, to nie znam, ale na pewno jest bardzo ciekawa. Pozdrawiam i zachęcam do udziału w głosowaniu na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Czytając troszkę mi było smutno, że ludzie mogą tak upokarzać innych. Pozdrawiam:):):)
UsuńWszystkie serwetki, które wyszły z Twoich rąk są przepięknie, wykonane perfekcyjnie z sercem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję bardzo. Kocham je robić właśnie takie małe. I cieszy mnie to, że się podobają:):):):)
UsuńPiękne!!! Podziwiam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):)
UsuńYour crochet napkins are so delicate, beautifully made and look so lovely with the cup and saucer.
OdpowiedzUsuńKind regards
xoxoxo ♡
Bardzo dziękuję:):):)
UsuńAż wierzyć się nie chce, że takie traktowanie służących miało (ma?) miejsce i to stosunkowo niedawno.
OdpowiedzUsuńA serwetki na pewno będą się podobały - są piękne.
Niestety zdarza się to także u nas. Przykre, ale niektórzy myślą, że sprzątająca to własność i gorszy rodzaj człowieka. Znam takie panie niestety:):):):)
UsuńSerwetki śliczne.Odnośnie pań pomagających przy dzieciach, to w Polsce jest chyba odwrotnie. Jeżeli matki wracają do pracy, żeby jej nie stracić i kiedyś mieć własną emeryturę, to muszą niani oddać prawie całą swoją pensję, a jak dziecko śpi w ciągu dnia 3 godziny, to zaobserwowałam, że pani w tym czasie ogląda telewizję i nawet swojego kubka po herbacie nie umyje.
OdpowiedzUsuńSą także i takie. Wszystko zależy od człowieka i jego zasad. Pozdrawiam:):):):)
UsuńRzeczywiście, serweteczki pasują idealnie do ryżowej porcelany, którą i ja mam :) Wprawdzie nie filiżanki, tylko miseczki, ale niestety bez talerzyków :( Wzorek serweteczek bardzo wdzięczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam też miseczki i talerzyki, a wszystko to są prezenty sprzed ponad dwudziestu lat. Tym bardziej ją sobie cenię. Pozdrawiam:):):):)
UsuńUrocze, małe serwetki wydziergałaś:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):)
UsuńJakie piękne są : )
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:):):)
UsuńWitaj:) Serwetki...precyzja i pracochłonność, podziwiam! Książka, o której piszesz porusza ciekawą i trudną tematykę, warto się z nią zapoznać:) Pozdrawiam i czekam na wiosnę!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja też nie mogę się doczekać wiosny prawdziwej:):):)
UsuńSerwetki śliczne, na pewno sprawią radość obdarowanej osobie.Oglądałam film o tym tytule, był smutny. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja nie oglądałam , ale książka też jest niestety smutna. Przynajmniej dla mnie:):):):)
UsuńSerwetki są piękne - ciekawie wygląda połączenie zaokrąglonych rogów (prześliczne "wachlarzyki" :)) z kwadratowym środkiem.
OdpowiedzUsuńOglądałam "Służące", ale jakoś mi umknęło, że film powstał na podstawie książki. Poszukam jej.
Ciepło pozdrawiam :)
Dziękuję. Ja niestety nie oglądałam filmu. Może to lepiej, bo być może nie pokusiłabym się o książkę:):):):):)
UsuńSerwetki eleganckie i widać wzór czasochłonny. Książki nie czytałam, z opisu widać, że jest interesująca. Serdecznie Cię pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wzór jest bardzo łatwi, powtarzalny. Świetnie się je dzierga, a książkę polecam:):):):)
UsuńKsiążki nie czytałam, ale na pewno to zrobię :)
OdpowiedzUsuńFilm oglądałam i jestem nim zachwycona... naprawdę nie mogłam się od niego oderwać nawet na chwilę :)
Serwetki prześliczne :) Osoba, która je dostanie będzie zachwycona :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Filmu nie oglądałam. Może to i dobrze. Być może nie czytałabym książki. Serwetki się podobały co bardzo mnie cieszy.:):):):)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne, te małe i motyw śliczny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko:):):):)
Usuń