sobota, 18 lipca 2015

TRUSKAWKI..................

Podobnie jak rok temu pewnego dnia w drzwiach stanęła niespodzianka czyli nasz znajomy plantator truskawek. Niby nic takiego, ale mnie bardzo to ucieszyło gdyż nasze truskawki wystarczają tylko do codziennej degustacji.Wprawdzie są dostępne wszędzie, ale takie świeże są najlepsze. Owoce, które otrzymaliśmy są wyjątkowe, ogromne, zdrowe i bardzo aromatyczne. Każdy koszyczek to inna odmiana. Jedne słodziutkie najlepiej nadają się do bezpośredniej konsumpcji, pozostałe do sporządzania dżemów i innych zapasów. Ja w tym roku pokusiłam się o dżem, kompot, konfiturę oraz bardzo aromatyczną nalewkę.Ten post miał być wcześniej publikowany, ale musiałam poczekać, aż nasza nalewka nabierze kolorków. Oto moje zapasy:


Mój prezent. Tak aromatyczne, pachnące


Zdjęcie nie oddaje w pełni jakie są duże i piękne


Proszę się częstować.





















Słoiki już czekają.
Bardzo lubimy kompot z truskawek.




 A tutaj będzie aromatyczna nalewka.


















Zasypane cukrem poczekają na drugi dzień.Będzie pyszny dżem.



Smażymy dżem.
Jak pięknie pachnie.
Dżem robiłam metodą "babciną"
smażone tylko z odrobiną cukru.


















Wybrani delegaci. 




Dla porównania koloru





Może ktoś dołączy?
Wasze zdrowie.
Może być doskonałym dodatkiem do lodów.














Witam nowego OBSERWATORA.Dziękuję, że jesteście. Życzę wspaniałej niedzieli i tygodnia:):):):

37 komentarzy:

  1. Witam serdecznie:) Właśnie rozpoczynam swoją wędrówkę po ulubionych blogach, a tutaj od razu takie pyszności! Uwielbiam truskawki w każdej postaci. W mojej spiżarni już także słoiki wypełnione dżemem czekają do zimowych wieczorów:) Taką naszą domową tradycją są piątkowe naleśniki, zawsze własnie z dżemami własnej roboty.
    Kompoty trochę zapomniane, u nas goszczą także na stołach. Dziś z gruszek:)
    Dobrego tygodnia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie jak Ty jestem zwolenniczką własnych przetworów. Wiemy co jemy. Zawsze wybieram najlepsze owoce. Teraz to takie niepopularne. Przynajmniej w moim otoczeniu:):):)

      Usuń
  2. Mniam, ale pyszności :) Cudny widok ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ wspaniałości Ci się dostały ... Tylko pogratulować. Takie świeże owoce to po prostu rozkosz dla podniebienia.
    Zdjęcia z nalewką wyglądają świetnie.
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację na przetwory i do spożycia najlepsze są świeże, pachnące. Nalewka jest wspaniała:):):):)

      Usuń
  4. Ależ u Ciebie kolejny smakowity post. Pyszności; truskawki, nalewka...
    Mmmiam miam na ten widok cieknie ślinka.
    Uwielbiam owoce ale truskawki są naj.....pyszniejsze.
    U nas sezon się skończył. W Norwegii właśnie się zaczął.
    Kupiłam dla nas tylko 4 razy po pół kilograma. Dwa razy w Bergen i 2 razy w Oslo. W małych miejscowościach nie były dostępne. Pół kg kosztuje 49 koron norweskich.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię truskawki. W tym roku trochę skorzystaliśmy z naszych. Najsmaczniejsze są takie świeżutkie:):):):)

      Usuń

  5. Wyglądały apetycznie :-) zimą będzie dobrze smakować :-)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno. Tym bardziej, że świeżych owoców jest mało:):):):)

      Usuń
  6. Najbardziej z truskawek lubię kompot:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właściwie lubię w każdym wydaniu:):):):)

      Usuń
  7. Ogromnie smakowity wpis ;) chociaż to tylko... uczta dla oczu :)
    Bardzo lubię truskawki, ale jedynie z ogrodu moich rodziców, bo stamtąd pachną i smakują truskawką, a nie wyrobem truskawkopodobnym. Dlatego też trochę zazdroszczę tego znajomego plantatora truskawek, bo od niego jak piszesz także pachną i smakują (i wyglądają!!! :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację takie prawdziwe bez polepszaczy są najsmaczniejsze:):):):)

      Usuń
  8. Wyjątkowo dorodne i piękne owoce aż ślinkę łykam:):) zwłaszcza, że to koniec truskawek, trzeba poczekać na te jesienne, ale to już nie to ...
    Truskawkowe przetwory najlepsze, a nalewka, już czuję tan smak ...
    na zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owoce rzeczywiście były wyjątkowo zdrowe i dorodne. Ja też lubię bardzo przetwory z truskawek za ich delikatność i to, że są takie aromatyczne szczególnie nalewka:):):):)

      Usuń
  9. Faktycznie piękne sztuki Ci się trafiły. A przetwory masz takie różnorodne i ta naleweczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię przetwory z truskawek, a naleweczka jest super. Robiłam ją po raz pierwszy:):):):)

      Usuń
  10. Witaj, rzeczywiście wyjątkowo okazałe truskawki i widzę, że szybko je spożytkowałaś. Ale bym podegustowała nalewki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda byłoby je zaniedbać, a na naleweczkę zapraszam:):):)

      Usuń
  11. To udało Ci się dostać piękne truskawki. O dziś takie trudno. A naleweczki to bym się sama ze smakiem napiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Kilka razy kupiłam takie, które były ładne tylko z wierzchu,a pozostałe już nie bardzo. Teraz mam to szczęście by mieć je prosto z pola, a na naleweczkę zapraszam:):):):)

      Usuń
  12. A u nas po truskawkach pozostały tylko przetwory:-)
    To wspaniałe owoce z czasów mojego dzieciństwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też już się skończyły. Dobrze, że są przetwory więc można choć trochę do nich wrócić. To również są ulubione owoce z mojego dzieciństwa:):):):)

      Usuń
  13. Witam, nie piłam nigdy nalewki z truskawek! Zazdroszczę ogrodu i umiejętności w robótkach , bardzo tu miło zajrzeć, pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Ja robiłam tę nalewkę po raz pierwszy. Jest bardzo aromatyczna i smaczna. Pozdrawiam:):):):)

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dorodne truskawki, a naleweczka z nich, pewnie paluszki lizać !!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzeczywiście były świeże, zdrowe i dorodne, a nalewka bardzo aromatyczna i smaczna:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zamykanie lata w butelki i słoiczki jest dla mnie wręcz... mistyką...
    Cudny widok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię to robić i dzielić się z innymi:):):):):)

      Usuń
  18. Zamykanie lata w butelki i słoiczki jest dla mnie wręcz... mistyką...
    Cudny widok!

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam! Jeszcze tylko 3,5 miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń