sobota, 28 marca 2015

PISANKI.............

Mała malownicza wioseczka otoczona lasem. Życzliwi ludzie. Czas Wielkiego Postu i nadchodząca Wielkanoc jeszcze bardziej zbliżała do siebie mieszkańców szczególnie sąsiadów. Jak ja to kochałam. W wolnych chwilach  panie spotykały się i wcale nie spiesząc się malowały pisanki. Biegające,wesołe latorośle dawały upust swojej radości z tych spotkań. Przypatrując się pracy swoich mam próbowałyśmy niekiedy coś podpatrzeć. Ja robiłam to najczęściej. Nie mogłam zrozumieć jak można tak równiutko stawiać na jajeczkach te śliczne kreseczki. Zaczęłam to robić jak trochę podrosłam, ale moje nigdy nie były tak ładne i tak równiutkie. Pisanek trzeba było zrobić dużo, by móc obdarować dzieci z rodziny i znajomych. A co działo się potem. Przez całe Święta trwały zawody, które jajko mocniejsze i przetrzyma podrzucanie do góry, które najdalej będzie się turlało i wiele, wiele innych. Trzeba było skradać się po kolejne jak rozbiło się podczas zabawy. To było dzieciństwo. Do pełni szczęścia wystarczyło kilka pisanek. Z tęsknoty i szacunku do tych chwil corocznie wykonuję pisanki metodą mojej mamy. To nic, że nigdy nie dorównam, ale w koszyczku zawsze są pisanki wykonane metodą batikową. Choć nie po mistrzowsku, lecz tylko namiastka tamtych prac ale i tak przywołują cudowne wspomnienia. Oto moje pisanki.







Mój zygokaktus pomylił sobie święta, ale i tak go lubię.


















W nagrodę za wytrwałość przy oglądaniu tylu zdjęć mój kolejny amarylis
dedykuję Wam :):):):)
























Serdecznie witam nowego obserwatora. Bardzo się cieszę gdy Was przybywa.Dziękuję za odwiedziny i komentarze. One bardzo mobilizują. Życzę miłego słonecznego tygodnia:):):):)

43 komentarze:

  1. Przepiękne te pisanki! Takie tradycyjne, eleganckie a nie jakaś plastikowa pstrokacizna. Podziwiam precyzję i bardzo chciałabym się tego nauczyć. Może kiedyś... Radosnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Ja właśnie do koszyczka lubię te tradycyjne. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego na nadchodzące Święta:):):)

      Usuń
  2. Prześliczne! Ja za młodu bardzo długo myślałam, że takie pisanki to są jakieś fabryczne wytwory, bo nie wyobrażałam sobie, że tak precyzyjne dekoracje potrafi zrobić człowiek własną ręką :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Moje nie są tak precyzyjne, ale i tak je lubię. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  3. Niesamowite, wykonane z precyzją, bajecznie wybarwione. Podziwiam talent!
    Pisanki prześliczne!
    Miłej Niedzieli Palmowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu. Miło mi, że się podobają. Pozdrawiam serdecznie:):)

      Usuń
  4. Nie wiem dlaczego piszesz o ich niedoskonałości.Są cudowne , inne, takie klasyczne.Od lat podpatruję i podziwiam własnie te ozdabiane woskiem i tak pieknie zafarbowane( bo to wosk?)
    Może dasz sie namówic na jakiś mały tutorialik tu na blogu ze zdjęciami jak zrobic taką ślicznotę.Oczywiście w trakcie roku, nie teraz gdzie żadna z nas nie ma czasu:):):)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że się podobają. Ja wciąż mam przed oczami, te idealnie wykonane z dzieciństwa. Moim trochę brakuje, ale i tak lubię te tradycyjne w wielkanocnym koszyczku. Tutorial ? dlaczego nie. Pomyślę nad tym nigdy tego nie robiłam, ale spróbuję. Jeżeli to komuś pomoże będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
    2. Zapomniałam dodać tak to wosk pszczeli. Pachnie podczas pracy.

      Usuń
  5. Twoje pisanki są cudowne, a wspomnienia bezcenne!
    Czasy dzieciństwa pozwalają nam budować w pełni dojrzałą tożsamość!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem nimi zachwycona, świetnie wymalowane jaja ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakbym takie cudo zrobiła własną ręką - nie oddałabym nikomu za żadne skarby świata, ani za hektolitry wylanej na mnie wody, czy perfum ;)
    Przepiękna ozdoba Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Na Waszych blogach tyle cudności. Przeróżne pisanki myślałam, że nikogo nie zainteresują gdyż one troszkę odeszły w zapomnienie. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  8. Są śliczne, takie kolorowe i ta technika woskowa, zapewnie trudna. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Myślę, że technika w moim wykonaniu nie jest trudna. Ale moje nie są bardzo dopracowane. Widziałam arcydzieła. Tego nie potrafię. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  9. Piękne pisanki, ja bym tak nie umiała. Wielki szacunek. Pięknie, że tradycje przetrwały, warto je pielęgnować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja też uważam, że warto i tę tradycję pielęgnuję. Robi to wiele osób w naszym regionie. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  10. Ależ uruchomiłaś wspomnienia....:))) Tak u mnie było podobnie, jakaś wtedy atmosfera panowała, ile radości było. Te czasy już nigdy nie wrócą. Moja babcia, która już nie żyje, a za którą tak bardzo tęsknię, też przygotowywała sama pisanki, śliczne były. Twoje są piękne, bardzo się cieszę, że jeszcze są osoby, które dbają o tradycję:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Miło mi, że przywołałam wspomnienia. Myślę, że trzeba pielęgnować tradycje, by nie poszła w zapomnienie. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  11. Kochana pisanki wspaniałe, może uda mi się w tym roku kilka wykonać - bardzo mi się ta technika podoba, chociaż u nas nie była kultywowana - tylko zwykłe koloryzowane w łupinach cebuli :) Uściski.pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też woskowane barwiono w łupinach cebuli. Na kolor zielony barwiono w zielonym zbożu, ale jeśli chodzi o zboże nie zaobserwowałam jak się to robiło. Było podobnie wszak obie jesteśmy z dolnośląskiego, ale ja jestem wcześniej rodzona. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  12. U mnie nigdy nie robiło się takich pisanek. Twoje są przepiękne. U mnie też teraz kwitnie grudnik. Zaskoczył mnie po 3 miesiącach odpoczynku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że pisanki się podobają. Grudnik zimą zapomniał o kwitnieniu
      pewnie pomylił święta. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  13. Cudowne ,piękniezrobione pisanki - podziwiam.
    pozdrawiam świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne, tradycyjne pisanki - Ja również życzę spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka oraz samych cudownych i słonecznych dni.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisanki urocze..:))) Życzę spokojnych i rodzinnych świąt. I odrobiny słoneczka... bo jak na razie ponuro tak jakoś i zimno... ;))))
    Ślę ciepluchne pozdrowienia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu. Tobie również życzę, by słoneczko się ukazało choć przez chwilkę. Buziaki:):):)

      Usuń
  16. Pisanki prześliczne !!!1


    Zdrowych i spokojnych Świąt, dla Ciebie i Twoich bliskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Ja również życzę Tobie i Twoim bliskich wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  17. Życzę zdrowych Świąt Wielkanocnych oraz wzajemnego zrozumienia
    i życzliwości w gronie Rodziny i przyjaciół :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo.Ja również życzę Tobie i Twoim bliskich wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  18. Ciekawe wspomnienie z Twojego dzieciństwa i przepiękne pisaneczki. Zbyt skromnie oceniasz swoje umiejętności. Obie z córką jesteśmy zachwycone Twoimi pisankowymi arcydziełkami. Życzymy wesołego Dyngusowego poniedziałku i pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że się podobają. Życzę dalszego radosnego świętowania. Pozdrawiam serdecznie córeczkę:):):)

      Usuń
  19. Piękne pisanki i piękne wspomnienia. Chyba każdy w dzieciństwie próbował tej sztuki, ale mało kto ją rozwinął tak, jak Ty. U mnie amarylis już przed świętami przekwitł. Cudne to są kwiaty, chociaż krótkotrwałe. Miałaś więcej szczęścia, gdyż obie roślinki udekorowały Ci święta. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię robić pisanki sposobem naszych mam. Przywołuje wspomnienia. Masz rację kwiaty na święta pięknie zakwitły. Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  20. Ojejku to prawdziwy ARTYZM. Jakie one piękne.
    Pięknych wspom­nień z dzieciństwa, tak łat­wo się nie zapomina... Szczęśliwy ten, gdy ma co wspominać...
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Do tych wspomnień wracam każdego roku malując swoje pisanki. Bardzo lubię je robić:):):):)

      Usuń
  21. Ależ Ty kochana jesteś skromna ;-)) Pisanki są przecudne i wykonane perfekcyjnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za uznanie. Ja ciągle mam przed oczami pisanki z dzieciństwa prawdziwe dzieła sztuki. Moim trochę brakuje stąd ten krytycyzm. Pozdrawiam:):)

      Usuń