niedziela, 9 listopada 2014

A MOŻE CHLEBKA NA ZAKWASIE?...........


Serdecznie witam nowego obserwatora. Jak miło, że do mnie zaglądacie. Jesień nabiera coraz bardziej intensywniejszych barw. Piękne są to kolory, ale niestety prowadzą do tego, że kolejny etap w przypadku liści to ich opadanie. Aura sprzyja, więc czas, by je usunąć. W przypadku gdy są chore pozostawione mogą roznosić choroby. U nas niestety tak jest. Zachorowały śliwy i wiśnie (szklanki). Dlatego liście obowiązkowo muszą zniknąć. Mam więc pracy co niemiara. Żeby nie śniły mi się w nocy w przerwach piekę chlebek taki z zakwasu, który już od dawna gości na naszym stole.Oto kilka fotek z wypieku.


Rośnie sobie chlebek i rośnie.

Z powyższej porcji wychodzą dwa
smaczne chlebki. Teraz odparowują.

Na jednym boczku.
Na drugim boczku.







Już chciałoby się zjeść.


A teraz już tylko konsumpcja.





















Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze. Cieszą niezmiernie.
Pozdrawiam cieplutko.